nt_logo

Magda Mołek dodała wymowny post. Nawiązała do "patoposłuszeństwa" w pracy

Weronika Tomaszewska

06 października 2022, 06:26 · 3 minuty czytania
Magda Mołek zajęła się tematem posłuszeństwa, a nawet "patoposłuszeństwa". Zwróciła uwagę, że to może odnosić się zarówno do zachowania w domu, szkole, jak i w pracy. "Myślę, że za długo byłam posłuszna. Żałuję, że miałam odwagę postawić się systemowi i tworzącym go ludziom raptem kilka razy" – przyznała była prezenterka TVN.


Magda Mołek dodała wymowny post. Nawiązała do "patoposłuszeństwa" w pracy

Weronika Tomaszewska
06 października 2022, 06:26 • 1 minuta czytania
Magda Mołek zajęła się tematem posłuszeństwa, a nawet "patoposłuszeństwa". Zwróciła uwagę, że to może odnosić się zarówno do zachowania w domu, szkole, jak i w pracy. "Myślę, że za długo byłam posłuszna. Żałuję, że miałam odwagę postawić się systemowi i tworzącym go ludziom raptem kilka razy" – przyznała była prezenterka TVN.
Magda Mołek wyznaje "za długo byłam posłuszna". Fot. Piotr Kamionka/REPORTER
  • Magda Mołek dwa lata temu odeszła z TVN i zaczęła działać na YouTube
  • Do swojego internetowego programu "W moim stylu" zaprosiła ostatnio Mikołaja Marcelę, autora książki "Patoposłuszeństwo"
  • Dziennikarka w swoich social mediach zdobyła się na szczere wyznanie dotyczące własnego posłuszeństwa

Mołek dosadnie o posłuszeństwie

Mołek po rozstaniu z telewizją założyła swój kanał na YouTube, gdzie co tydzień publikuje rozmowy z ciekawymi osobami. Jej hasłem przewodnim jest to, aby "dmuchać innym w skrzydła".

W najnowszym odcinku "W moim stylu" porozmawiała z Mikołajem Marcelą. Chcąc zachęcić internautów do obejrzenia materiału, opublikowała wpis o posłuszeństwie, który wywołał poruszenie w sieci.

"Od najmłodszych lat jesteśmy uczeni posłuszeństwa. Zaczyna się od domu, potem wymagają od nas tego w szkole, wreszcie jesteśmy tacy (posłuszni) w pracy" – napisała na wstępie.

"Niewiele/u ma siłę wyrwać się z systemu, bo życie w posłuszeństwie uczy bezradności. O tym właśnie jest fenomenalna książka Mikołaja Marceli 'Patoposłuszeństwo'. Tytuł jest gruby, wiem, ale wcale nie jest przesadą, gdy już znasz treść tej pracy" – przyznała.

Dziennikarka w dalszej części publikacji zwierzyła się, jak to u niej było z posłuszeństwem. "Myślę, że za długo byłam posłuszna. Żałuję, że miałam odwagę postawić się systemowi i tworzącym go ludziom raptem kilka razy. Ale zawsze wtedy czułam, że żyję! Bunt jest dobry, nieposłuszni zmieniają świat, rozwalając skostniały system" – oceniła.

"Kibicuję wam, niepokornym, nieukładającym się z systemem" – dodała na zakończenie.

Pod wpisem Mołek pojawiło się wiele komentarzy. Internauci byli poruszeni słowami byłej prezenterki i dzieli się również swoimi spostrzeżeniami. Przyznali, że to ważny temat.

"Od małego jesteśmy przygotowywani do życia w systemie. Z moich doświadczeń (bolesnych) wynika jednak, że szkoła robi nam w tym temacie największe kuku! Słowem: musisz być tacy jak wszyscy, inaczej jesteś obiektem drwin i szykan ze strony uczniów albo dojadą cię w ten lub inny sposób nauczyciele" – czytamy w jednym z komentarzy.

"Bunt jest cholernie ważny i potrzebny! Jednak by miał sens, a nie był przejawem jedynie anarchistycznego wybryku, powinien być skierowany w to, co bez sensu, stare, bezużyteczne. Negowanie wszystkich zasad 'bo tak' nikomu nie służy. Dlatego warto wiedzieć, jakie są zasady gry i dlaczego takie, by potem robić coś wbrew im i zmieniać ten ustalony porządek" – dodał inny internauta.

Czytaj także: Magda Mołek szczerze o odejściu z TVN-u. "Straciłam wielu przyjaciół"

"Gdy się buntuję przeciw systemowi, czy np. niesprawiedliwości, czuję, że żyję. Jakby ktoś dodawał skrzydeł. Nie bądźmy ofiarami losu – buntujmy się zawsze wtedy, gdy mamy przeświadczenie, że tak trzeba" – zaapelował kolejny fan Mołek.

Przypomnijmy, że w ostatnim czasie na odważny ruch zdecydowała się Anna Wendzikowska. Dziennikarka po kilku tygodniach od zrezygnowania z pracy w TVN wyznała, że miała być "była poniżana i gnębiona". Za nią poszły inne osoby ze świata mediów. Swoimi przykrymi doświadczeniami podzieliła się też Karolina Korwin-Piotrowska i Monika Richardson.