Rosyjskie media informują, że samolot wojskowy spadł bardzo blisko budynku mieszkalnego w Jejsku. Są ranni i zabici. Chodzi o wielozadaniowy myśliwiec Su-34, który według Kremla jest maszyną zdolną do przenoszenia taktycznej broni jądrowej.
Rosyjski wielozadaniowy samolot myśliwsko-bombowy Su-34 rozbił się w poniedziałek o budynek mieszkalny w mieście Jejsk na południu Rosji. Tak podają tamtejsze agencje informacyjne, powołując się na świadków i ministerstwo obrony.
Nagrania w mediach społecznościowych pokazują dużą kulę ognia, która wybucha w wielopiętrowym budynku po uderzeniu samolotu o ziemię. Agencje podają także, że piloci katapultowali się z maszyny Su-34. Służby próbują ustalić, ile jest ofiar. Jak donoszą świadkowie, samolot uderzył w dziewięciopiętrowy budynek mieszkalny.
"17 października 2022 roku samolot Su-34 rozbił się podczas wznoszenia w trakcie lotu treningowego z lotniska wojskowego w Południowym Okręgu Wojskowym. Samolot rozbił się w granicach miasta Jejsk" - podało ministerstwo obrony w oświadczeniu, które cytuje agencja TASS.
Jak sprecyzował rosyjski MON, bombowiec rozbił się na podwórku budynku mieszkalnego. "Paliwo w samolocie zapaliło się po tym, jak Su-34 rozbił się o podwórze budynku mieszkalnego" - czytamy w komunikacie resortu. Od tego wybuchł wielki pożar w bloku obok wypadku.
Ewakuowano około 350 mieszkańców budynku. Przynajmniej 19 osób jest rannych, w tym cztery ciężko. Trzy osoby zginęły.
Wypadek skomentował już doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Gerashchenko. "Samolot bojowy stracił kontrolę i spadł na budynek mieszkalny w rosyjskim mieście Jejsk. Samolot przewoził amunicję. Zmarła co najmniej jedna osoba, kilka trafiło do szpitala. Rosyjska broń spadła na rosyjskie głowy w drodze na Ukraińców. Czy to skłoni ich do myślenia i protestu przeciwko wojnie?" – czytamy w jego wpisie.
Jejsk to miasto w Rosji, w Kraju Krasnodarskim, nad Morzem Azowskim. Ma około 83 tys. mieszkańców. Miasto zostało założone w 1848 przez księcia Michała Woroncowa z polecenia cara.