Analitycy z amerykańskiego ISW nie mają wątpliwości, że odzyskanie przez Ukrainę kontroli nad Krymem "jest w interesie samego NATO". Z kolei brytyjskie ministerstwo obrony przekazało, że zniszczenie Mostu Krymskiego znacznie wpłynęło na problemy logistyczne wojsk rosyjskich.
Reklama.
Reklama.
Zdaniem analityków zniszczenie Mostu Krymskiego znacznie osłabiło Rosjan i wpłynęło na poważne problemy logistyczne
Amerykanie z ISW uważają też, że Ukraina powinna dążyć do odzyskania Krymu, bo będzie to także w interesie całego NATO
Eksperci z USA podkreślają też, że bezpieczeństwo Ukrainy zależy również od wyzwolenia Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze
Konsekwencje zniszczenia Mostu Krymskiego
Przypomnijmy – 8 października doszło do wybuchu na Moście Krymskim (znanym również jako Most Kerczeński), który łączy zaanektowany półwysep z Federacją Rosyjską. Krótko po zdarzeniu pojawiły się doniesienia, że za zniszczenie mostu odpowiada strona ukraińska, jednak ta oficjalnie nie przyznała się do tych działań.
W poniedziałek 17 października brytyjskie ministerstwo obrony przekazało, że problemy logistyczne wojsk rosyjskich na południu Ukrainy znacznie zwiększyły się po zniszczeniu tego strategicznego obiektu.
"Siły rosyjskie działające na południu Ukrainy prawdopodobnie zwiększają przewóz dostaw logistycznych przez Mariupol, próbując zrekompensować zmniejszoną przepustowość mostu Kerczeńskiego. W sytuacji, gdy rosyjska obecność w Chersoniu jest nadwyrężona, a drogi zaopatrzenia przez Krym zdegradowane, lądowa linia komunikacyjna przez obwód zaporoski staje się coraz ważniejsza dla trwałości rosyjskiej okupacji" – napisano w raporcie.
Odzyskanie Półwyspu Krymskiego przez Ukrainę
Sprawę przeanalizowali też amerykańscy naukowcy z Instytutu Studiów nad Wojną (ISW). Zdaniem ekspertów strategiczne znaczenie zarówno dla NATO, jak i dla Ukrainy ma Krym. Obecnie Rosjanie dzięki zajęciu półwyspu mogą rozmieścić pociski przeciwlotnicze i przeciwokrętowe 325 km dalej na zachód, niż gdyby Rosja wykorzystywała do tego celu legalnie należące do niej terytoria. Zatem ma to strategiczne znaczenie dla losów tej wojny.
Amerykańcy analitycy ocenili też, że Ukraina, aby zapewnić sobie długotrwałe bezpieczeństwo, musi odzyskać większość obwodów chersońskiego, zaporoskiego, donieckiego i ługańskiego, łącznie z przynajmniej częścią terytorium Donbasu zajętego przez Rosję w 2014 roku.
"Naleganie Kijowa na odzyskanie kontroli nad terytorium Ukrainy w ramach międzynarodowo uznanych granic nie jest żądaniem absolutystycznym bądź ekstremistycznym, jest to normalne stanowisko państwa broniącego się przed niesprowokowanym atakiem" – uważają analitycy w najnowszym raporcie.
Kwestia Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Amerykańcy eksperci podkreślają, że bezpieczeństwo Ukrainy zależy również od wyzwolenia Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze, która przed rozpoczęciem w lutym przez Rosję inwazji na pełną skalę dostarczała znaczną część energii na Ukrainie. Ma to kluczowe znaczenie dla ograniczenia czasu i pieniędzy potrzebnych na odbudowę gospodarki Ukrainy po wojnie.
Dodatkowo ostrzeliwanie zaporoskiej elektrowni jest elementem "narracji strachu" prowadzonej przez Putina. Przywódca Rosji chce wzbudzić jeszcze większy niepokój widmem katastrofy podobnej do tej z Czarnobyla.
W naTemat pracuję od kwietnia 2021 roku jako dziennikarka newsowa i reporterka. W swoich tekstach poruszam tematy społeczne, polityczne, ekonomiczne, ale też związane z ekologią czy podróżami. Zawsze staram się moim rozmówcom dawać poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania się, a czytelnikom treści wysokiej jakości. Pasja do dziennikarstwa narodziła się we mnie z zamiłowania do pisania… i ludzi. Jestem absolwentką dziennikarstwa i medioznawstwa oraz politologii na Uniwersytecie Warszawskim.