Małgorzata Rozenek-Majdan oceniła zachowanie Jerzego Stuhra. "Karygodne"
Kamil Frątczak
19 października 2022, 11:21·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 19 października 2022, 11:21
W trakcie "Dzień Dobry TVN" w części show-biznesowej poruszono temat, który zawładnął w ostatnim czasie opinią publiczną. Mowa oczywiście o kolizji drogowej z udziałem Jerzego Stuhra, który prowadził samochód po alkoholu. Wczoraj aktor Maciej Stuhr udostępnił oświadczenie ojca. Małgorzata Rozenek-Majdan przedstawiła swoje stanowisko i zaznaczyła, że nie należy łączyć tego z polityką.
Reklama.
Reklama.
17 października doszło do kolizji drogowej, w której 75-letni Jerzy Stuhr potrącił motocyklistę
Aktor przyznał się, że prowadził samochód po alkoholu, a w jego organizmie wykryto 0,7 promila w wydychanym powietrzu
W dzisiejszym wydaniu "Dzień Dobry TVN" w kąciku show-biznesowym Mateusz Hładki porozmawiał z prowadzącymi na ten temat
Swoje stanowisko dobitnie przedstawiła Małgorzata Rozenek-Majdan
We wtorek wieczorem Jerzy Stuhr za pomocą social mediów wydał oświadczenie w sprawie kolizji drogowej, która miała miejsce w Krakowie 17 października. Aktor przyznał, że podjął najgorszą decyzję w swoim życiu, przeprosił i zapewnił, że nie uciekł z miejsca zdarzenia.
"Szanowni Państwo! Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji" – czytamy w oświadczeniu udostępnionym przez Macieja Stuhra.
Małgorzata Rozenek-Majdan skomentowała wyczyn Stuhra. Nie łączy tego z polityką
W programie śniadaniowym telewizji TVNprowadzący kącik show-biznesowy Mateusz Hładki porozmawiał z Małgorzatą Rozenek i Krzysztofem Skórzyńskim na temat afery wokół znanego aktora. – Sprawa bardzo trudna, która wstrząsnęła Polską, zwłaszcza tymi ludźmi, dla których Jerzy Stuhr jest postacią wyjątkową, postacią, która nie tylko na deskach teatru była bardzo ważną, była też autorytetem moralnym – zaczął Skórzyński.
– Dla tych, dla których nie był tak wybitną osobą, to też była wstrząsająca informacja, tylko że dała im wiatr w żagle, bo to jest taka trochę wojna polsko-polska – zwrócił uwagę Hładki.
Prowadzący "Dzień dobry TVN" opisali całą sytuację oraz przytoczyli wszystkie ustalone przez policję fakty. Małgorzata Rozenek i Krzysztof Skórzyński przeczytali również na wizji oświadczenie aktora. Mateusz Hładki zaznaczył, że wypadek jest trochę kolejnym argumentem dyskusji o Polsce.
Jak zauważył reporter, aktor bardzo często mówił o sprawach politycznych, w związku z powyższym jego przeciwnicy wykorzystują to jako argument przeciwko niemu. Prowadząca program sprzeciwiła się i jasno wyraziła swoje zdanie, że nie powinno łączyć się tej sprawy z polityką.
Ja w ogóle nie łączyłabym tego ze sprawami politycznymi. Nie powinniśmy postrzegać tak tego, niezależnie, kto to jest, jak się wypowiada, czy na temat obecnej władzy, czy opozycji, to nie ma znaczenia. Zasada jest prosta, piłeś, nie jedziesz. Incydent sam w sobie jest karygodny, na pewno wybitny aktor poniesie karę i konsekwencje, ale to jest koniec.