nt_logo

Holland skomentowała wypadek z udziałem Stuhra. "Nie wypił za dużo"

Dorota Kuźnik

20 października 2022, 12:57 · 2 minuty czytania
Reżyserka Agnieszka Holland odniosła się do wypadku z udziałem znanego aktora. Artystka skrytykowała Jerzego Stuhra, za prowadzenie auta pod wpływem, ale jednocześnie częściowo usprawiedliwiła kolegę po fachu.


Holland skomentowała wypadek z udziałem Stuhra. "Nie wypił za dużo"

Dorota Kuźnik
20 października 2022, 12:57 • 1 minuta czytania
Reżyserka Agnieszka Holland odniosła się do wypadku z udziałem znanego aktora. Artystka skrytykowała Jerzego Stuhra, za prowadzenie auta pod wpływem, ale jednocześnie częściowo usprawiedliwiła kolegę po fachu.
Wypadek Jerzego Stuhra po pijaku skomentowała Agnieszka Holland Fot. Jacek Zuchowicz / East News
  • Jak powiedziała Agnieszka Holland, gdy dowiedziała się o wypadku z udziałem Jerzego Stuhra, było jej przykro
  • Obok głosu krytyki reżyserka przedstawiła stanowisko częściowego zrozumienia, że ilość alkoholu wypita przez aktora nie była duża
  • W wypadku spowodowanym przez Jerzego Stuhra ucierpiał motocyklista

Reżyserka Agnieszka Holland została przepytana przez "Super Express" w związku z wypadkiem, jaki spowodował jej kolega po fachu. Artystka odniosła się krytycznie do postawy, jaką zaprezentował Jerzy Stuhr. Jednocześnie częściowo usprawiedliwiła jego zachowanie.

Było mi smutno i przykro, bo człowiek o jego statusie – były rektor, wspaniały artysta i człowiek, który zabiera głos w sprawach publicznych, kontrowersyjnych tak zwanych, czyli politycznych, niekoniecznie bliskim władzy – powinien uważać. To znaczy każdy powinien uważać. Ja jestem przeciwna przekraczaniu prędkości i jeżdżeniu pod wpływem. Faktem jest, że, jak to mówią, nie wypił za dużo, we Włoszech "by to przeszło", ale nie powinien tego robić, zwłaszcza że jest w takim wieku, że trzeba szczególnie uważać za kierownicą. Może ma słabszy refleks. A ja wiem coś o tym.Agnieszka HollandReżyserka

Agnieszka Holland miała na myśli różnice w limitach dopuszczalnego poziomu alkoholu we krwi, które obowiązują w przypadku kierowców na terenie różnych krajów.

Artystka powiedziała o Włoszech, jednak popełniła błąd. Jerzy Stuhr miał w wydychanym powietrzu 0,7 promila, natomiast dopuszczalny limit we Włoszech to 0,5 promila. Powyżej (do 0,8) kierowcy grozi mandat do kwoty blisko 2200 euro.

Jerzy Stuhr przeprasza

Przypominamy, że Jerzy Stuhr spowodował wypadek, podczas gdy, będąc pod wpływem alkoholu, jeździł po Krakowie samochodem marki Lexus. Na alei Mickiewicza spowodował kolizję, co doprowadziło do upadku kierowcy motocykla.

Po medialnych doniesieniach o wypadku sieć obiegły spekulacje związane z jego okolicznościami. Wśród nich pojawiły się te, że aktor miał uciec z miejsca zdarzenia.

Za pośrednictwem profilu swojego syna, Macieja Stuhra, Jerzy Stuhr przekazał oświadczenie w sprawie.

"Czy wyrażenie szczerego ubolewania odzwierciedla wszystkie moje emocje? Nie. Czy napisanie, że ogromnie mi przykro z powodu wydarzenia, do jakiego doszło w dniu 17 października 2022 roku, cokolwiek zmienia? Niewiele. Niemniej, bez tych słów nie da się zacząć niczego" – wyjaśnił w oświadczeniu Jerzy Stuhr i przeszedł do przeprosin.

Szanowni Państwo! Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji.Jerzy StuhrAktor