Michał Koprowski
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę po południu w miejscowości Kościelec. Szybowiec spadł na zalesiony teren w okolicy lotniska. Strażacy i policjanci przekazali, że są ofiary śmiertelne.
Do katastrofy doszło podczas lotu, który prawdopodobnie rozpoczął się na lotnisku w Rudnikach. Nie wiadomo, co było przyczyną zdarzenia. Na miejscu pojawili się strażacy, funkcjonariusze policji oraz medycy. Kamil Dzwonnik informuje, że zgłoszenie o wypadku szybowca w terenie leśnym wpłynęło o godzinie 12:49.
– Zadysponowaliśmy 8 zastępów straży pożarnej. Wrak szybowca runął w kompleksie leśnym, nieopodal końca pasa startowego należącego do Aeroklubu Rudniki. Niewykluczone, że lot rozpoczął się właśnie z tego lotniska – mówił oficer prasowy Komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie, cytowany przez "Fakt".
"Ofiary nie przeżyły tej katastrofy"
Po zlokalizowaniu wraku szybowca strażacy wyciągnęli z maszyny dwie osoby. – To dwaj mężczyźni. Niezwłocznie przekazaliśmy je zespołowi ratownictwa medycznego. Niestety, ofiary nie przeżyły tej katastrofy – przekazał Dzwonnik
Może Cię zainteresować: Lot rodem z horroru. Pasażerów w samolocie sterroryzował... wąż pończosznik
Rzeczniczka policji w Częstochowie Sabina Chyra-Giereś zaznaczyła, że nie wiadomo, co mogło być przyczyną wypadku. – Na miejscu jest już przedstawiciel komisji lotniczej – dodała.