nt_logo

Nowe fakty ws. 4,5-latka zakopanego w lesie. Prokuratura o możliwych scenariuszach

Diana Wawrzusiszyn

27 października 2022, 14:10 · 2 minuty czytania
W środę policja podała makabryczną informację o odnalezieniu zwłok 4,5-letniego dziecka. Okazało się, że jest to poszukiwany od 21 października chłopiec. Śledczy badają przyczyny śmierci 4,5-letniego Leosia, z ustaleń Onetu wynika, że do śmierci dziecka mogło dojść nawet dwa miesiące wcześniej.


Nowe fakty ws. 4,5-latka zakopanego w lesie. Prokuratura o możliwych scenariuszach

Diana Wawrzusiszyn
27 października 2022, 14:10 • 1 minuta czytania
W środę policja podała makabryczną informację o odnalezieniu zwłok 4,5-letniego dziecka. Okazało się, że jest to poszukiwany od 21 października chłopiec. Śledczy badają przyczyny śmierci 4,5-letniego Leosia, z ustaleń Onetu wynika, że do śmierci dziecka mogło dojść nawet dwa miesiące wcześniej.
Policja. Fot. Hubert Hardy/REPORTER
  • Niedaleko Garwolina policja odnalazła zwłoki 4,5-letniego chłopca zakopanego w lesie
  • Dzień wcześniej zatrzymano matkę dziecka i jej partnera
  • Śledczy ustalają przyczyny zgonu dziecka, jeszcze dziś odbędzie się sekcja zwłok

Zakopane ciało 4,5-letniego dziecka w lesie

W środę 26 października policja podała makabryczną informację o odnalezieniu zwłok 4,5-letniego dziecka w lesie w Rudzie Talubskiej w woj. mazowieckim, niedaleko Garwolina. Okazało się, że to poszukiwany od 21 października Leoś, syn Karoliny W. Poszukiwania chłopca rozpoczęto po tym, jak jego zaginięcie zgłosiła 63-letnia prababcia. Podobno nie widziała dziecka od kwietnia.

Ciało 4,5-letniego Leona zostało ukryte ok. 100 metrów od zabudowań mieszkalnych. Jego zwłoki zawinięto w koc i zakopano w płytkim dole w lesie. Śledczy zatrzymali już matkę chłopca Karolinę W. i jej partnera Daniela G. Oboje są bardzo młodzi, mają po 19 lat. Para jest podejrzana o zabójstwo chłopca, ale nie przyznają się do winy.

Śledztwem zajęła się Prokuratura Okręgowa w Siedlcach. Wiadomo, że jest ono prowadzone z artykułu 148. paragraf 1. kodeksu karnego, czyli dotyczy zabójstwa. Grozi im dożywocie.

Nowe fakty ws. śmierci małego Leona

Karolina W. i Damian G. wynajmowali mieszkanie w miejscowości Górki pod Garwolinem na Mazowszu. Niedaleko tego miejsca znaleziono zwłoki dziecka. Onet ustalił, że rodzina wyprowadził się z niego w sierpniu tego roku. Właściciel lokalu w rozmowie z portalem podkreślił, że para płaciła za nie regularnie, ale wyprowadzili się kilka miesięcy przed końcem umowy wynajmu.

Jak ustalili dziennikarze, od tej pory nie pojawili się w okolicy. "To może świadczyć o tym, że to wtedy doszło do zbrodni, a ciało 4,5-latka przeleżało w ziemi ponad dwa miesiące" – podaje Onet.

Stanowisko prokuratury

Takiego przebiegu zdarzeń nie wyklucza prokuratura, która rozpatruje wszystkie możliwe scenariusze. Na dziś (27 października) zaplanowana jest sekcja zwłok. – Zleciliśmy opracowanie nam opinii z tej sekcji, która wpłynie zapewne w ciągu kilku tygodni. Jednak z uwagi na pilność tej sprawy będziemy prosić biegłych o podanie nam jakichś wstępnych wniosków dzisiaj – powiedział Onetowi prok. Krzysztof Czyżewski z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.

Prokuratura na podstawie wyników sekcji zwłok będzie mogła ustalić czas zgonu chłopca. Zbadane też zostaną obrażenia na ciele, które pozwolą ustalić, jaki był mechanizm ich powstawania. Prokurator Krzysztof Czyżewski dodał, że Karolina W. i Damian G złożyli częściowo zeznania odbiegające od dotychczasowych ustaleń faktycznych. W związku z tym prokuratura będzie musiała przeprowadzić dodatkową weryfikację.