
Szef radia Maryja to według politologów najsprawniejszy polityk 2012 roku. Wbrew oczekiwaniom niektórych, nie odchodzi w cień, a wręcz przeciwnie. Partie prawicowe uważają go nadal za bardzo ważną personę w polskim życiu publicznym.
REKLAMA
Skończyły się święta, zaczęło podsumowania roku. "Rzeczpospolita" już dziś pokusiła się o zestawienie wielkich przegranych i wygranych mijającego roku. Według autorów, na "pochwałę" zasługuje redemptorysta z Torunia, który nie dał się zmarginalizować. Nadal posiada niebywałą zdolność do mobilizowania tysięcy Polaków, a jego media trafiają do coraz to nowych osób.
Choć wydawało się, że trafił na boczny tor historii, udowodnił, iż wciąż jest bardzo ważny dla partii prawicowych. Sam też pokazał, że ma zdolność mobilizowania tysięcy osób na marszach w obronie własnych mediów CZYTAJ WIĘCEJ
"Rzeczpospolita" zwraca również uwagę na problemy Donalda Tuska, które rozpoczęły się już na początku roku i trwają nieprzerwanie. O ile Euro 2012 nieco polepszyło sytuację rządzących, to ludzie przestają pamiętać o piłkarskim święcie i polskim sukcesie organizacyjnym.
Gazeta wypomina Tuskowi nie tylko kontrowersyjną ustawę ACTA, która wywołała falę protestów w całym kraju. Poważnym problemem, z którym w mijającym roku musieli sobie poradzić rządzący, były protesty wobec pomysłu podniesienia wieku emerytalnego.
Dziś nikt się już na ten temat nie wypowiada, choć przed uchwaleniem tej ustawy nastroje były takie, jakby miała wybuchnąć rewolucja. CZYTAJ WIĘCEJ
Jak twierdzi "Rzeczpospolita", jesień należała w tym roku do Prawa i Sprawiedliwości. Po aferze taśmowej i skandalem wywołanym przez Amber Gold, Polacy odsunęli się od Platformy. Splendor PiS-u nie trwał jednak zbyt długo. Publikacja dotycząca znalezienia śladów trotylu na wraku prezydenckiego tupolewa sprawiła, że Jarosław Kaczyński poczuł się zbyt pewnie. Ostre wypowiedzi o niezbadanej do końca sprawie zepchnęły go po raz kolejny do wyjściowej pozycji w sondażowym wyścigu.


