Michał Koprowski
W nocy z czwartku na piątek w wieku 47 lat zmarł Igor Sypniewski – legenda łódzkiego ŁKS-u i były reprezentant Polski. "Postać znana każdemu ełkaesiakowi. Rodzinie składamy wyrazy współczucia" – przekazał klub za pośrednictwem Twittera.
Smutną wiadomość przekazali "Dziennikowi Łódzkiemu" były prezes Łódzkiego Klubu Sportowego – Marek Łopiński oraz kustosz pamięci Jacek Bogusiak. To właśnie w ŁKS'ie Igor Sypniewski na poważnie zaczynał swoją karierę. Znacznie przyczynił się do powrotu klubu w rozgrywki Ekstraklasy w sezonie 2005/2006.
"Dotarła do nas tragiczna wiadomość. Odszedł Igor Sypniewski, były piłkarz ŁKS-u, reprezentant Polski, postać znana każdemu ełkaesiakowi. Rodzinie składamy wyrazy współczucia" – poinformował ŁKS Łódź na Twitterze.
Pod wpisem klubu nie brakuje komentarzy kibiców wstrząśniętych informacją o śmierci napastnika. "Pamiętam jak ojciec zabrał mnie na pierwszy mecz. Igor był gwiazdą. Na ustach wszystkich; Miałem okazję zobaczyć jak gra, krótki epizod w Wiśle. Talent niesamowity; Jeszcze w wakacje czytałem biografię. Kondolencje dla rodziny" – czytamy.
Sypniewski jednak rozwinął swoją karierę w Grecji, zaczynając w AO Kavala. Następnie przeniósł się do Panathinaikosu Ateny, z którym występował w Lidze Mistrzów.
Choć spotkania z Manchesterem United nie udało się wygrać, "Sypa" został wybrany najlepszym piłkarzem spotkania. Piłkarz świetnie zaprezentował się także, grając przeciwko Arsenalowi. Podczas tego spotkania udało mu się strzelić bramkę.
Podczas rozgrywek w Grecji był czas, gdy Igor Sypniewski stał się ulubieńcem kibiców. Jednak w dalszym rozwoju przeszkodził mu nałóg alkoholowy. W pewnym momencie zaczął grać zwyczajnie gorzej.
Występował m.in. w OFI Kreta, RKS Radomsko, Wiśle Kraków, Kalithea GS, Halmstads, Malmoe oraz Trelleborgs. Następnie wrócił do Łodzi, aby pomóc wprowadzić łódzki klub do rozgrywek w Ekstraklasie.
Igor Sypniewski dwukrotnie wystąpił w reprezentacji Polski. W 1999 roku zmierzył się z kadrą Nowej Zelandii, a w 2001 roku zagrał z Kamerunem. W 2002 roku ogłosił, że zmaga się z depresją. Walka z chorobą trwała przez kolejne lata. Karierę zakończył w 2007 roku. Piłkarz pozostanie w pamięci kibiców jako kapitalny zawodnik.