Pierwszy taki przypadek od 20 lat. Iga Świątek pobiła nawet facetów, jest po prostu najlepsza
Pierwszy taki przypadek od 20 lat. Iga Świątek pobiła nawet facetów, jest po prostu najlepsza Fot. Katelyn Mulcahy/Getty AFP/East News

Iga Świątek zakończyła niesamowity sezon 2022 na szczycie rankingu WTA i z zasłużonym mianem najlepszej zawodniczki świata. 21-letnia Polka wygrała osiem dużych imprez, w tym dwie wielkoszlemowe. I zarobiła niemal 10 milionów dolarów, co jest wynikiem poza wszelką konkurencją. Po raz pierwszy od dwóch dekad to kobieta może zostać najlepiej zarabiającą osobą w świecie tenisa. I z tego też możemy być dumni.

REKLAMA
  • Iga Świątek została najlepiej zarabiającą tenisistką w 2022 roku
  • Polka podniosła z kortu niemal 10 mln dolarów, więcej niż mężczyźni
  • Jej wynik to historyczne osiągniecie, którego nie było od dwóch dekad
  • Iga Świątek zakończyła sezon 2022 i wreszcie - po miesiącach podróży, pojedynków na kortach całego świata i spektakularnych zwycięstw - ma wolne. Polka zakończyła rywalizację w obecnym sezonie porażką w półfinale WTA Finals z Aryną Sabalenką 2:6, 6:2, 1:6 i jak sama przyznała, czekała już na ten ostatni mecz i chwilę przerwy. Ten rok, niezwykły i naznaczony sukcesami, był wprost niesamowity. Tak sportowo, jak i finansowo.

    Polka w 2022 roku wygrała osiem dużych imprez, w tym dwie zaliczane do Wielkiego Szlema (Roland Garros oraz US Open) i cztery turnieje rangi WTA 1000. Wypracowała wiosną serię 37 meczów wygranych z rzędu, czego nie dokonała żadna tenisistka w XXI wieku. Wygrała 67 meczów, a przegrała tylko 9. W efekcie w rankingu WTA ma na koniec roku niebywałe 11085 punktów, co będzie drugim wynikiem w historii, po wyczynie Sereny Williams, która rok 2013 kończyła mając 13615 punktów.

    Najnowsze notowanie rankingu WTA pojawiło się we wtorek ranem, nasza 21-latka dominuje na szczycie od ponad pół roku. I kolejne miesiące spędzi na pierwszej pozycji, bo jej przewaga punktowa jest miażdżąca. Druga Ons Jabeur ma obecnie 5055 punktów, a trzecia Jessica Pegula 4691 punktów. Czwarta jest Caroline Garcia, która ma 4375 punktów i która właśnie wygrała w Fort Worth WTA Finals, bijąc w finale Arynę Sabalenkę 7:6(4), 6:4.

    A wracając do naszej 21-letniej mistrzyni, dokonała też sztuki, która nie udała się nikomu w świecie tenisa aż od 2003 roku, czyli od dwóch dekad. Iga Świątek znalazła się na szczycie listy płac federacji WTA, zarobiła w roku 2022 astronomiczne 9,875 miliona dolarów, czyli okolo 46 339 425 złotych. W naszym kraju nie ma drugiej tak dobrze zarabiającej młodej damy. I dbrze, bo Iga na każdego dolara zasłużyła.

    21-latka była blisko bariery 10 mln dolarów, którą przekraczały w XXI wieku jedynie Serena Williams i Ashleigh Barty. Od tej sumy może się zakręcić w głowie, prawda?

    A to tylko środki, które Iga Świątek zarobiła na korcie, a przecież jest twarzą kilku znanych marek, by wymienić PZU, Xiaomi czy Rolex. A to oznacza lukratywne kontrakty reklamowe i dodatkowe miliony na koncie naszej mistrzyni. Polka jest aktywna w mediach społecznościowych, gra świetnie i wygrywa, do tego potrafi wypowiedzieć się w zdecydowany sposób i zabrać głos w ważnej sprawie.

    Sponsorzy to lubią, tak samo jak kibice na całym świecie. A Polka może zakończyć rok jako najlepiej zarabiająca osoba w świecie tenisa, czego dokonała dwie dekady temu Kim Clijsters. W tym roku premia naszej mistrzyni jest wyższa od lidera listy płac wśród mężczyzn, Carlosa Alcaraza (7 519 409 dolarów). Za jego plecami znaleźli się Rafael Nadal i Novak Djoković, którzy mogą jeszcze wyprzedzić Polkę. Ale jest jeden warunek.

    Hiszpan albo Serb muszą zwyciężyć w nadchodzącym turnieju ATP Finals (13-20 listopada, Pala Alpitour w Turynie), a "Nole" musi dokonać tej sztuki bez porażki na koncie, co zapewni mu pełną pulę przygotowaną przez organizatorów. Carlos Alcaraz we Włoszech nie zagra przez uraz, a Rafa Nadal i Novak Djoković będą faworytami do triumfu i zgarnięcia astronomicznej premii. Pula nagród wynosi w tym roku 14 650 000 dolarów, co jest absolutnym rekordem sezonu.

    Zwycięzca ATP Finals zgarnie 2 200 400 dolarów, a jeśli któryś zawodnik wygra bez porażki na koncie, kwota wzrośnie do 4 740 300 dolarów. To niemal dokładnie tyle samo, ile wynosiła cała pula nagród w WTA Finals w Fort Worth (5 mln USD). Dysproporcje płac w męskim i żeńskim tenisie nadal są ogromne, a im turniej ma niższą rangę, tym są wyższe. Tylko największe imprezy świata mogą zagwarantować paniom i panom takie same pobory.

    I właśnie dlatego sukces Igi Świątek w tym roku jest tak nieprawdopodobny.