We wtorek doszło do wybuchu pocisku na wsi na Lubelszczyźnie. Najpewniej była to rakieta ukraińska. Zginęły dwie osoby. Znane są już wstępne szczegóły ich pogrzebu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
We wtorek w Przewodowie na Lubelszczyźnie spadł pocisk. Dwie osoby nie żyją
Znane są już informacje, co do ich pogrzebu. Nieoficjalnie media podają, że uroczystości pogrzebowe planowane są na sobotę
Za to w czwartek na miejsce zdarzenia pojawił się prezydent Andrzej Duda
– Pogrzeb ofiar z Przewodowa będzie mieć charakter państwowy – przekazała w czwartek Polskiej Agencji Prasowej rzeczniczka wojewody Agnieszka Strzępka. Lokalne władze pomagają też rodzinom w organizacji pogrzebu. Nieoficjalnie media podają, że uroczystości pogrzebowe planowane są na sobotę.
Przypomnijmy, że polskie władze informowały w środę, że rakieta, która uderzyła w Przewodowie była zapewne ukraińska. Jednak najpierw władze w Kijowie twierdziły, że tak nie jest, ale w czwartek ukraiński prezydent kolejny raz skomentował eksplozję. Teraz zmodyfikował stanowisko.
Ukraina zmienia stanowisko ws. zdarzenia w Przewodowie
Prezydent Ukrainy stwierdził także, że otrzymał ze strony armii informacje o zdjęciach krateru z miejscu wybuchu, które sugerują, że nie mógł być on spowodowany wyłącznie przez pozostałości ukraińskiej rakiety przeciwlotniczej.
– Jestem jednak pewien, że był to rosyjski pocisk. Jestem też pewien, że odpaliliśmy pociski obrony przeciwlotniczej, ale nie możemy jednoznacznie powiedzieć, że była to obrona Ukrainy – dodał.
Zełenski poinformował także o tym, że ukraińscy urzędnicy udadzą się na miejsce wybuchu, ponieważ Kijów chce być częścią dochodzenia w sprawie tego incydentu. Wcześniej prezydencki minister Jakub Kumoch przekazał, że Polska nie widzi przeciwwskazań, by do zespołu ustalającego przyczyny eksplozji w Przewodowie dołączyła Ukraina.
Duda jedzie do Przewodowa, aby spotkać się z mieszkańcami tej wsi
Wiadomość tę potwierdzili także szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot oraz szef BBN Jacek Siewiera. "Prezydent w Przewodowie chce osobiście zobaczyć miejsce zdarzenia i spotkać się z ekspertami. Zależy nam na wyjaśnieniu przez polskie organy administracji wszystkich okoliczności we współpracy z naszymi sojusznikami i ukraińskimi Przyjaciółmi" – napisał na Twitterze szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Po południu Duda dotarł na miejsce, gdzie zobaczył, jak wyglądają straty po eksplozji.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.