
Trzynasta edycja "The Voice of Poland" właśnie dobiegła końca. W finale muzycznego show TVP2 zmierzyli się: Ewelina Gancewska, Łukasz Drapała, Konrad Baum oraz Dominik Dudek. Kto z nich zwyciężył?
Kto wygrał "The Voice of Poland 13"?
W sobotę 19 listopada poznaliśmy zwycięzcę "The Voice of Poland 13". Przypomnijmy, że uczestnicy programu walczyli o tytuł Najlepszego Głosu w Polsce, nagrodę pieniężną w wysokości 50 tys. złotych oraz kontrakt płytowy z jedną z najbardziej prestiżowych wytwórni muzycznych w naszym kraju.
W finale tej edycji o miano zwycięzcy walczyli: Łukasz Drapała z drużyny Lanberry, Ewelina Gancewska z teamu Justyny Steczkowskiej, Konrad Baum, którego trenował Marek Piekarczyk oraz Dominik Dudek od Tomsona i Barona. Muzyczne show TVP2 wygrał ten ostatni.
Kim jest Dominik Dudek?
Dominik pochodzi z licznej rodziny, w której niemal każdy jest w jakimś stopniu uzdolniony muzycznie. Na jego imprezach rodzinnych dużo grało się i śpiewało muzyki ludowej – młody chłopak dopiero w wieku 15 lat poznał inne gatunki muzyczne.
Zobacz także
Do komponowania własnej muzyki Dudka zainspirował zespół Coldplay. Dzięki tej twórczej aktywności został zauważony przez samego Edwyna Collinsa (byłego muzyka legendarnego Joy Division), który zaproponował mu nagranie płyty. Nie uzyskała ona jednak wysokich ocen.
Zwycięzca "The Voice of Poland" mieszka obecnie w Krakowie, gdzie pracuje jako budowlaniec. Nigdy nie wykonuje jednak swojej pracy bez rękawiczek, gdyż stara się dbać o ręce z prostego powodu – jest gitarzystą oraz wokalistą w zespole Redford, a jego zdaniem muzyk nie może sobie pozwolić na brzydkie dłonie.
Uczestniczka "The Voice of Poland" straciła głos
Przypomnijmy, że pod koniec października w muzycznym show TVP 2 doszło do sytuacji, która zaskoczyła jurorów oraz z pewnością wszystkich fanów programu. Ten incydent wymagał w szczególności od Tomsona i Barona z Afromental zachowania zimnej krwi.
Warto wspomnieć, że osoby, które dotarły do etapu Nokautu, już dwukrotnie udowodniły, że potrafią śpiewać w poprzednich etapach. Pomimo tego, Kamila Ignatowicz z drużyny Tomsona i Barona, walcząc o występ w "live'ach" przeżyła na scenie prawdziwy horror, a jej trenerzy razem z nią.
Wokalistka postanowiła zmierzyć się z utworem Alicii Keys "Girl on Fire" i wtedy doszło do incydentu. Muzyka zagrała, Kamila zaśpiewała pierwszą linijkę zwrotki i ... zamilkła. Swoimi gestami pokazywała, że ewidentnie coś jest nie tak. Mimo tego wszyscy trenerzy dopingowali dziewczynę i zachęcali do kontynuowania śpiewania.
