Otwierającym meczem tegorocznych mistrzostw świata w piłce nożnej było starcie drużyn reprezentujących Katar i Ekwador. Kibice tego drugiego państwa skandowali podczas meczu dość zaskakujące hasło.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Tegoroczne mistrzostwa świata w piłce nożnej otwierał mecz Katar - Ekwador
Kibice Ekwadoru podczas rozgrywki skandowali dość nietypowe hasło
Była to odpowiedź na jeden z zakazów wprowadzonych przez organizatorów MŚ
Otwarcie mistrzostw świata w Katarze
Otwarcie mistrzostw świata w Katarze wywołało sporo emocji. Kontrowersje wzbudziły występy gwiazd ceremonii, czyli hollywoodzkiego gwiazdora Morgana Freemana oraz gwiazdy k-popu, czyli Jungkooka z BTS.
Aktor został skrytykowany, gdyż nie kto inny jak on, lobbował w 2010 roku w Zurychu razem z Billem Clintonem, by mundial... odbył się nie w Katarze, tylko w USA. "Epicki trolling na światową skalę" – podsumowali występ gwiazdora komentujący na Twitterze.
Dostało się również Jungkookowi, którego występ określono m.in. "najbardziej g*wnianą hipokryzją". Chodziło przede wszystkim o to, że BTS wielokrotnie wspierało społeczność LGBT+, więc występ jednego z członków grupy w Katarze stoi w sprzeczności z ich poglądami.
"Powinniśmy być wściekli, że BTS bierze udział w MŚ, które, jak wszyscy wiemy, łamią prawa człowieka... Promowanie MŚ w Katarze s*sie i nie udawajmy, że jest inaczej" – komentowano w sieci.
W ramach inauguracji MŚ odbył się także mecz Katar - Ekwador. Kibice Ekwadoru poza standardowymi dopingującymi przyśpiewkami skandowali również jedno bardzo nietypowe hasło. "Queremos cerveza", czyli "Chcemy piwa" – tego domagali się kibice.
Zakaz sprzedaży piwa na mundialu
Przypomnijmy, że sprzedaż piwa na mundialu w tym roku budzi sporo kontrowersji. Po pierwsze nie można takowego dostać na żadnym z ośmiu stadionów turnieju. Katarczycy początkowo wyrazili zgodę, ale potem okazało się, że piwo nie będzie dostępne na obiektach. Organizatorzy wbrew kontraktom podpisanym przez FIFA z firmą Budweiser zdecydowali o zakazie sprzedaży procentowych trunków.
Zakaz dotyczy stadionów, czyli tak naprawdę nie można wprowadzić żadnego alkoholu na teren rozgrywanych meczów. Jeśli ktoś chce piwa, musi napić się przed wejściem na stadion w strefach Budweisera, bo potem nie będzie miał takiej możliwości. I to jest dla fanów duży problem, bo po wejściu na obiekt ciężko się z niego wydostać przed końcem meczu.
– Na pewno trzeba trzymać się zasad. Jednak każdy fan, idąc na stadion, chciałby napić się piwa. Ja na pewno też byłbym zawiedziony – skwitował z uśmiechem Cash.
Internauci pozytywnie zareagowali na odpowiedź reprezentanta Polski. W mediach społecznościowych od razu pojawiło się zdjęcie, które krążyło w sieci po zwycięstwie Biało-Czerwonych w meczu barażowym ze Szwecją.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.