Amerykańskie media przekazują kolejne smutne wieści. W wieku 47 lat zmarła Nicki Aycox – aktorka zmarła z serialu "Nie z tego świata". Aycox znana była przede wszystkim z występów w horrorach, m.in. w "Smakoszu 2".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Amerykańska aktorka znana była szerszej publiczności dzięki występowi w serialu "Nie z tego świata"
Aycox grywała przede wszystkim w horrorach, zagrała m.in. w "Smakoszu 2"
Nie żyje Nicki Aycox
O śmierci Nicki Aycox jako pierwsza za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała jej rodzina. "Walczyła do samego końca, była wojowniczką" – przekazała na Facebooku szwagierka aktorki Susan Raab Ceklosky. Aycox od lat chorowała na białaczkę.
Nicki karierę aktorską zaczęła już w latach 90. (wystąpiła w epizodycznych rolach w kultowych seralach, jak "Z Archiwum X" czy "Ally McBeal". Przebiła się jednak dopiero na początku lat dwutysięcznych.
Udało jej się to dzięki występowi w filmie "Smakosz 2" z 2003 roku, w którym zagrała u boku Justina Longa ("Barbarzyńcy") oraz Raya Wise'a ("Miasteczko Twin Peaks"). To właśnie po tym tytule zaczęto częściej angażować ją do nowych produkcji (przede wszystkim horrorów).
Największą sławę przyniósł jej jednak serial "Nie z tego świata", którego gwiazdami byli Jared Padalecki oraz Jensen Ackles. Aycox wcielała się w nim w rolę opętanej przez demona Meg. Niedawno na HBO Max pojawił się serial "Winchesterowie", który jest prequelem kultowego już serialu o łowcach demonów. Na chwilę obecną nowa produkcja ma na portalu IMDb średnią na poziomie 6,5.
Ostatnim tytułem, w jakim można zobaczyć aktorkę to niskobudżetowy kanadyjski horror "Dead on Campus" z 2014 roku.
Na Twitterze aktorkę pożegnał m.in. twórca serialu "Nie z tego świata" Eric Kripke. "Byłem niesamowicie poruszony, gdy dowiedziałem się, że wielka Nicki Aycox, nasza pierwsza Meg Masters, zmarła. Za młodo. Była zachwycająca i potrafiła wygłaszać zdania, które jednocześnie ociekały miodem i jadem. Podziwiam, jak z prostego słowa, takiego jak 'lackluster' [pol. bez wyrazu - przyp red.] potrafiła uczynić legendę" – napisał filmowiec.
Nie żyje gwiazdor serialu "Power Rangers"
Amerykańskie media w niedzielę 20 listopada przekazały również inne tragiczne wieści. W wieku 49 lat zmarł Jason David Frank, znany z wcielania się w zielonego wojownika w kultowym serialu "Power Rangers". Aktor popełnił samobójstwo.
"Prosimy o uszanowanie prywatności rodziny i przyjaciół w tym okropnym czasie, kiedy próbujemy pogodzić się z utratą tak wspaniałego człowieka. Bardzo kochał swoją rodzinę, przyjaciół i fanów. Naprawdę będzie nam go brakowało" – czytamy w oficjalnym oświadczeniu przekazanym przez najbliższe osoby z otoczenia aktora.
Gwiazdor telewizji lat 90. osierocił piątkę dzieci – dwóch synów i córkę z pierwszego małżeństwa oraz dwie córki z drugiego.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.