Jessica Mercedes poleciała prywatnym samolotem na imprezę... z Warszawy do Łodzi
Kamil Frątczak
21 listopada 2022, 17:18·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 21 listopada 2022, 17:18
Jessica Mercedes to jedna z topowych influencerek w Polsce. Najpierw prowadziła bloga modowego, a następnie rozkręciła własną markę, ze słynną aferą metkową w tle, która dość mocno zaważyła na jej karierze. Mimo wszystko 29-latka nie poddaje się i nieustannie działa w świecie mody. Tym razem internautów zszokowała jej relacja, w której pochwaliła się, że leci prywatnym samolotem... na imprezę.
Reklama.
Reklama.
Jessica Mercedes Kirschner to polska influencerka modowa, która urodziła się w Niemczech
Jej początki kariery nie miały nic wspólnego z modą. Jedyną rzeczą, która łączyła influencerkę z tą branżą był jej blok jemerced.com
Kiedy założyła swoją markę, media obiegła głośna afera metkowa z Jessicą w roli głównej. Jak się okazało, ubrania, które były reklamowane jako polski produkt były po części oszukane
Teraz internautów zszokowała kolejnymi nagraniami w swojej relacji na Instagramie, w której pokazała jak wybiera się na przyjęcie swoim prywatnym samolotem
Jessica Mercedes w 2010 roku założyła bloga modowego, od którego rozpoczęła się jej wielka kariera. W swoich wpisach zamieszczała wymyślone przez siebie stylizacje, opisując przy tym, co ją zainspirowało. W jednym z wywiadów opowiedziała o swoich początkach drogi zawodowej, które nijak się miały do przemysłu modowego.
– W Niemczech pracowałam w hipermarkecie Netto. To była moja najcięższa praca. Trzeba było rozładowywać tiry i potem towar ułożyć na półkach. Teraz to brzmi hardkorowo, ale po pracy wracałam do domu i blogowałam – poinformowała.
Kiedy jej kariera nabrała rozpędu, a o jej blogu napisano w "Vogue'u", polskie media zaczęły interesować się blogerką, a w szczególności jej zarobkami. Pojawiły się nawet plotki, że na jej konto rzekomo miało wpływać miesięcznie 50 tysięcy złotych, a influencerka nigdy nim nie zaprzeczyła. Mimo to przyznała, że jej strona z bloga przekształciła się w portal modowy.
Jessica Mercedes jest właścicielką marki Veclaim, która swojego czasu rozsławiła się poprzez słynną "aferę metkową". W sieci wylała się fala nienawistnych komentarzy, kiedy na jaw wyszło, że jej T-shirty, których ceny wahały się od 199 do 239 złotych, to tak naprawdę nie polskie produkty, a tanie koszulki z Chin. Modyfikowano jej poprzez naszywanie markowej metki z logo na starą.
"Bardzo nam przykro z tego powodu, że część naszych Klientek poczuła się zawiedziona faktem, że nasza kolekcja Basic nie jest w 100% wytworzona w Polsce, w przeciwieństwie do większości modeli stworzonych przez VECLAIM. Naszą intencją nie było wprowadzenie w błąd opinii publicznej, tym bardziej nie zamierzaliśmy nadużyć zaufania naszych Klientek" – napisał w oświadczeniu Andrzej Skowron dyrektor marki i były partner Mercedes.
Jessica Mercedes poleciała prywatnym samolotem na imprezę
Choć echa wspomnianej "afery metkowej" już dawno ucichły, influencerka nadal nie przestaje zaskakiwać swoich fanów. Niedawno w swojej relacji na Instagramie wrzuciła wideo, w którym poinformowała swoich obserwatorów, że otrzymała zaproszenie na imprezę, na którą się wybiera... prywatnym samolotem.
"Dostałam wczoraj zaproszenie na imprezę, no to jestem. Lot z Depeche Mode w tle to ja rozumiem" – skomentowała Mercedes.
Relacje influencerki wzburzyły internautów, którzy dość mocno skrytykowali jej zachowanie. Jeden z użytkowników Twittera opublikował jej relację i napisał: "Influencerka, która chętnie obnosi się z ekologią, gdy to jest modne, poleciała wczoraj prywatnym samolotem na imprezę. Jak widać, w tym przypadku zapomniała o planecie".
Jak się okazało w dalszych relacjach, podróż najprawdopodobniej miała odbyć się z Warszawy do Łodzi. Internauci nie pozostawili na niej suchej nitki.
"Prywatne przeloty, szczególnie w ramach podróży krótkodystansowych, powinny być nielegalne. To klimatyczne przestępstwo, uprawiane przez bogatych dla czystej zabawy. To nie pora na to"; "'Plebs' ma się oszczędzać i zaciskać pasa w ramach troski o planetę. "Elity" za to będą żyć jak żyły dotychczas. Tak to będzie w przyszłości wyglądać" – czytamy na Twitterze.