
Małgorzata Socha jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych polskich aktorek. Na początku listopada aktorka zaskoczyła swoich fanów informacją na temat swojego odejścia z serialu "Na Wspólnej".
– Poczułam jednak, że muszę zacząć robić coś innego i potrzebuję więcej przestrzeni na życie rodzinne. Musiałam z czegoś zrezygnować, żeby zachować życiowy balans. Nie można mieć wszystkiego – przyznała Socha.
Jednak mimo wielu wspaniałych ról filmowych i telewizyjnych, życie obsadziło ją w najważniejszej roli, mamy trójki pociech. Razem z mężem wychowują Zosię, Stasia i Basię. Mimo że para realizuje się zawodowo to nieustannie znajdują czas dla swoich dzieci. Do tej pory bardzo cenili sobie swoją prywatność. Jednak w ostatnim czasie to się zmieniło.
Socha niedawno pokazała kadr z rodzinnego wyjazdu do Krakowa, na którym rodzinka prezentuje się w całej okazałości. Oprócz wspólnych kadrów w mediach społecznościowych artystka niedawno podjęła decyzję, że wystąpi z dziećmi w reklamie.
Aktorka niedawno razem z całą rodziną wzięła udział w kampanii reklamowej znanej marki biżuteryjnej. Małgorzata Socha po raz pierwszy pokazała branży swoje pociechy w pełnej okazałości. Jak przyznała do tego projektu to właśnie dzieci namówiły małżeństwo, tym samym sygnalizując, że są gotowe by wystąpić w telewizji.
"Dzieci bardzo się cieszyły i w sumie to one nas namówiły, aby wziąć udział w tej kampanii. Przede wszystkim w końcu powiedziały, że nie będą występowały tyłem, plecami, głową. Że one chcą być widoczne, więc to była w sumie ich decyzja. To było urocze" – opowiedziała w rozmowie z Jastrząb Post.
Zobacz także
Artystka podkreśliła, że decyzja pary była wspólna i bardzo dobrze przemyślana. Razem z mężem uznali, że to w końcu odpowiedni moment. Potem wyszło na jaw, że dzieci naprawdę świetnie odnalazły się na planie zdjęciowym.
"My się nad tym zastanawialiśmy już od dłuższego czasu, od paru lat. Myślę, że przyszedł w końcu taki moment, kiedy trzeba było podjąć taką decyzję (...) Dzieci odnalazły się zaskakująco dobrze. Ja byłam pod wrażeniem. Na początku podchodziliśmy do tego projektu z duszą na ramieniu, ale dzieci zaskoczyły nas wszystkich. Były bardzo dzielne" – podsumowała.