Jacek Sasin odniósł się do publikacji Onetu w sprawie prezesa Polskiego Związku Tenisowego Mirosława Skrzypczyńskiego. Posłanka Lewicy Katarzyna Kotula ujawniła, że w dzieciństwie była molestowana przez trenera. – Jestem wstrząśnięty – skomentował dla Wirtualnej Polski Jacek Sasin.
Reklama.
Reklama.
– Prezes PZT to seksualny predator. Krzywdził mnie, gdy byłam dzieckiem – powiedziała w rozmowie z Onetem Katarzyna Kotula
Posłanka Lewicy ujawniła, że Mirosław Skrzypczyński miał dotykać ją w miejsca intymne, gdy ta pobierała u niego lekcje tenisa
– Nie rekomenduję dalszego finansowania Polskiego Związku Tenisowego przez spółki Skarbu Państwa – powiedział dla Wirtualnej Polski Jacek Sasin
Jacek Sasin komentuje wyznanie Katarzyny Kotuli. "Jestem wstrząśnięty"
Janusz Schwertner i Jacek Harłukowicz przedstawili historię posłanki Lewicy Katarzyny Kotuli, która jako dziecko uczyła się gry w tenisa u obecnego prezesa PZT Mirosława Skrzypczyńskiego.
–Za zamkniętymi drzwiami dotykał mnie po miejscach intymnych... po piersiach, pośladkach. Napastował mnie seksualnie co najmniej kilkanaście razy na przestrzeni trzech lat. Kiedy to robił, byłam całkowicie sparaliżowana – powiedziała Kotula.
Skrzypczyński zaprzecza, by wykorzystywał seksualnie obecną polityczkę, bądź inne kobiety. Zapowiedział także pozwanie autorów publikacji. Do sprawy odnieśli się publicyści, sportowcy oraz politycy.
W rozmowie z Wirtualną Polską głos zabrał wicepremier Jacek Sasin. Przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości nie krygował się i wprost stwierdził, że jest zbulwersowany. – Jestem wstrząśnięty doniesieniami medialnymi. Spółki Skarbu Państwa to główny mecenas polskiego sportu, również Polskiego Związku Tenisowego – zaznaczył.
Warto podkreślić, że strategicznym sponsorem PZT jest Orlen. – Nie rekomenduję im dalszego finansowania PZT. Spółki Skarbu Państwa powinny się wstrzymać z tymi działaniami, przynajmniej do czasu wyjaśnienia sprawy – zaznaczył.
Nie tylko Jacek Sasin. Iga Świątek także zabrała głos ws. PZT
Za pośrednictwem Instagrama komunikat w sprawie Katarzyny Kotuli wydała Iga Świątek. Tenisistka przyznała wprost, że nie może przemilczeć tej kwestii. "Nie godzę się na przemoc w sporcie, nie tylko w tenisie, ale w każdym sporcie i po prostu w życiu" – napisała.
"Oczywiście miałam szczęście przeżyć swoją dotychczasową drogę sportową bez tak trudnych doświadczeń i jestem wdzięczna mojemu Tacie za to, jak mądrze kierował moją karierą" – dodała.
Za Katarzyną Kotulą stanął także Kazimierz Smoliński z Prawa i Sprawiedliwości. – Nagannie oceniam to zachowanie, jeżeli to jest prawda, co powiedziała pani poseł. Zakładam, że to jest prawda, bo bardzo sobie cenię panią poseł – skomentował.
Tuż po publikacji autor materiału skrytykował zaś ministra sportu. "Minister Bortniczuk nigdy nie wyraził solidarności z ofiarami przemocy w tenisie. Powtarzał w mediach, że Pan Skrzypczyński zamierza nas pozwać (nie pozwał). Budowano efekt mrożący, starano się wystraszyć ofiary" – napisał Janusz Schwertner.
Warto także podkreślić, że w ostatnich dniach października Onet ujawnił także, że Mirosław Skrzypczyński miał przez lata stosować przemoc psychiczną i fizyczną wobec swojej rodziny oraz innych zawodniczek, z którymi współpracował.