Nietrudno się domyślić, które knajpki współpracują z Glovo najczęściej. Z danych firmy wynika, że aż 90 proc. ze wszystkich ponad 10 tys. partnerów serwisu w Polsce to małe i średnie firmy.
Wiele z tych biznesów dopiero uczy się funkcjonowania w rzeczywistości, w której realnie smaczne jedzenie musi być też wirtualnie atrakcyjne. Problem w tym, że czasu na wspomnianą naukę w tak absorbującym środowisku, jak lokal gastronomiczny, nie ma zbyt wiele. Nic więc dziwnego, że jak wynika ze statystyk Glovo, dla 40 proc. restauracji, kontakt z platformą jest jednocześnie pierwszym kontaktem ze sprzedażą online w ogóle.
Jedną z takich knajpek jest Corner Burger z Krakowa, który nieprzerwanie od 2012 roku serwuje rzemieślnicze burgery w codziennie wypiekanych, świeżych bułkach z dodatkami w postaci klasycznych amerykańskich sosów.
- Przejęliśmy lokal w trakcie pandemii, a dostawy online były dla nas rozwiązaniem, które prawdopodobnie pozwoliło przetrwać również wielu innym restauracjom. Aktualnie dużą część przychodu generujemy właśnie dzięki zamówieniom dokonywanym przy pomocy aplikacji - mówi Tomek, właściciel Corner Burger.
Na pytanie, dlaczego zdecydował się na współpracę właśnie z Glovo, odpowiada:
– Szukaliśmy partnera, który zapewni nam efektywną logistykę kurierską. Nierzadko obsługujemy 10-15 zamówień jednocześnie, dlatego nie mogliśmy zdecydować się na własną flotę kurierów - współpraca z zewnętrzną firmą jest dla nas wygodniejsza. Branża delivery to przyszłość, ponieważ coraz większa liczba konsumentów przyzwyczaja się do zamówień dowożonych bezpośrednio do domu – mów krakowski restaurator.
Uproszczenie logistyki to jedno, ale Glovo stara się wspierać swoich partnerów również na innych polach. Niedawno zakończyła się akcja “Wspieramy lokalsów”, w ramach której promowano około 300 małych restauracji. Efekt? Dzięki promocjom ponad cztery tysiące restauracji zwiększyło liczbę zamówień średnio o 230 proc. Ich liczba nie wróciła do wartości początkowych po zakończeniu akcji - wręcz przeciwnie, utrzymywała się na wyższym poziomie.
Teraz Glovo z pomocą swoich klientów chce zwiększać widoczność małych biznesów. Na przestrzeni kolejnych tygodni swoje ulubione lokale będą promować wybrani influencerzy, z kolei na profilu Glovo pojawiają się filmiki przedstawiające lokalne restauracje z różnych części Polski. Jest również pole do popisu dla was - klientów.
Jak możecie pomóc? To bardzo proste. Po pierwsze: pomyślcie o tym jednym, jedynym miejscu, które nigdy was nie zawiodło. O desce ratunku, która pojawia się na horyzoncie za każdym razem, gdy dysputa pod tytułem: “Skąd zamawiamy?” wchodzi w fazę impasu. A teraz wyobraźcie sobie idealną sytuację, w której zamawiacie od nich jedzenie. Takie na przykład, leniwe niedzielne popołudnie, tuż po premierze waszego ulubionego serialu.
Na pewno chcielibyście, żeby o genialnych potrawach Waszej knajpy było głośno i poznał ją cały świat. Właściciele, kucharze, kelnerzy i managerowie będą mogli przy okazji trochę zarobić za swój kulinarny kunszt. Teraz możecie im w tym pomóc. Jak? Robiąc mniej więcej to samo, co właśnie zrobiliście.
Zasady są bardzo proste:
Kapituła konkursowa wybierze najbardziej kreatywne odpowiedzi. Zwycięzca otrzyma iPhone’a 14, a pozostali laureaci - vouchery Glovo.
Social media mają ogromną moc. Waszej lokalnej knajpce takie wsparcie na pewno się przyda.