Ojciec Tadeusz Rydzyk ostro krytykuje Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, która zdecyduje, komu przyznać miejsce na multipleksie telewizji cyfrowej. Zdaniem redemptorysty urzędnicy roszczą sobie prawo do ustalania doktryny nauczania mediów katolickich, wymagając od stacji promowania ekumenizmu. "To wygląda jak aspirowanie pana przewodniczącego Dworaka do ustalania, jak wygląda nauczanie Kościoła" – mówi Rydzyk.
Ojciec Tadeusz Rydzyk ostro krytykuje szefa KRRiT Jana Dworaka. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Ojciec Tadeusz Rydzyk ocenia, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie ma prawa narzucać stacjom telewizyjnym, jakie treści mają promować na swoich antenach. Jednym z warunków konkursu miejsce na multipleksie dla telewizji społeczno-religijne jest propagowanie eukumenizmu.
Tadeusz Rydzyk
dyrektor Radia Maryja
Chwileczkę, o tym jak ma działać stacja katolicka decydują odpowiedzialni za nauczanie w Kościele Katolickim czyli księża biskupi, episkopat, Ojciec Święty a nie Krajowa Rada. To wygląda jak aspirowanie pana przewodniczącego Dworaka do ustalania jak wygląda nauczanie Kościoła.
Jego zdaniem może to prowadzić do rozłamów na łonie Kościoła i tworzenie grupek, które przyznają sobie prawo do wyznaczania zasad wiary. Podział, ale według innej linii, buduje zadaniem redemptorysty władza, która stara się przeciągnąć na swoją stronę księży, kusząc ich dobrami i angażując w układy towarzysko-polityczne. Poza tym władzom zależy, by na siłę stworzyć konkurencję dla TV Trwam, co jest sprzeciwianiem się woli milionów ludzi. Zdaniem redemptorysty, jeśli potwierdzą się informacje o przyznaniu koncesji innemu nadawcy, niż Trwam, "w społeczeństwie może coś pęknąć".