
Katarzyna Grochola o sytuacji Polek. Nie patyczkowała się z Kaczyńskim
Książki Katarzyny Grocholi swego czasu były obowiązkowymi pozycjami w biblioteczkach Polek, a filmy na postawie powieści pisarki z powodzeniem zostały przełożone na filmy. Warto nadmienić, że autorka przez lata była ofiarą przemocy domowej, dlatego dziś jest czynnie zaangażowana w pomoc kobietom w podobnej sytuacji.
Zobacz także
Ostatnio mama Doroty Szelągowskiej udzieliła wywiadu, w którym podsumowała wiedzę prezesa PiS na temat kobiet oraz skali alkoholizmu w kraju. "To oczywiste, że Kaczyński jest człowiekiem kompletnie nieświadomym tego, że w Polsce nie tak dawno było zarejestrowanych pięć milionów leczących się alkoholików. Do tego trzeba dodać drugie tyle tych, którzy nie zdają sobie sprawy z problemu alkoholowego" – oznajmiła na łamach Onetu.
Katarzyna Grochola
wywiad dla Onet
Pisarka uważa, że polscy politycy traktują kobiety jak maszynki do rodzenia dzieci. Zwróciła się do kobiet z radą. "Bardzo serdecznie odradzam kobietom w tej chwili zachodzenie w ciążę. One chcą rodzić dzieci mężczyznom, których kochają, ale nie zmuszajmy ich do robienia tego, na co nie się nie zgadzają" – zaznaczyła.
Grochola przyznała, że choć nieprzychylnie wypowiadała się na temat aborcji, to jest za tym, aby każda kobieta sama decydowała o swoim ciele i życiu.
"Jestem katoliczką, osobą wierzącą. Całe życie byłam przeciwko przerywaniu ciąży, ale Franciszek powiedział, że to sumienie ludzkie, a nie zarządzanie krajem. Więc przychylam się raczej do słów papieża, który jest w Polsce coraz mniej popularny. Niektórzy biskupi modlą się o jego śmierć" – oznajmiła.
Mama Szelągowskiej w wywiadzie dotknęła także kwestii problemów w małżeństwach. Zasugerowała, że rozsądne rozwiązania są zawsze tylko dwa: albo terapia, albo rozstanie. Zaznaczyła, że kiedy w związku jest przemoc, od razu jest to dostrzegalne dla ludzi z zewnątrz.
"Małżeństwo, w którym jest przemoc, musi być albo uleczone i obydwoje poddadzą się terapii, która albo przyniesie efekty, albo nie, albo natychmiast muszą się rozstać. Pewien bardzo mądry biskup stwierdził kiedyś: 'Uciekaj od krzyża! Póki możesz'" – powiedziała.
Katarzyna Grochola
rozmowa w Onet
Grochola powołała się także na przykre doświadczenia Katarzyny Figury. "Kiedyś wyznała, że gdy z mężem siedzieli przy stole, on z całej siły uszczypnął ją w rękę, ale oczywiście nikt nie widział. Popatrzmy też na Donalda Trumpa, jak trzyma Melanię. Na niektórych zdjęciach doskonale to widać - jakby mówił: 'Uważaj'" – zauważyła.
Pisarka stwierdziła, że kluczowe w życiu jest tworzenie relacji na bazie szacunku i przyjaźni. Nikt nie może rozkazywać. "Ja nie jestem za matriarchatem ani za patriarchatem, jestem za partnerstwem. Mężczyźni nie będą rodzić dzieci, ale kobiety też nie mogą być do tego przymuszane. Przyjazne stosunki między ludźmi owocują przyjazną rzeczywistością" – spuentowała.