Krzysztof Ż., radny miejski z Lubartowa i urzędnik miejscowego starostwa, musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Mężczyzna nie tylko straci miejsce w szeregach klubu PiS, ale za swój czyn odpowie także przed sądem. Samorządowiec został przyłapany z marihuaną w urzędzie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Radny PiS z Lubartowa wpadł z marihuaną w urzędzie
Przypomnijmy, że zgłoszenie policjanci otrzymali w ubiegłą środę. Brzmiało ono następująco: jeden z pracowników starostwa prawdopodobnie znajduje się pod wpływem narkotyków. Do siedziby urzędu szybko przyjechali policjanci, a do zatrzymania mężczyzny miało dojść w toalecie.
Jak podaje "Dziennik Wschodni", z ustaleń śledczych wynika, że Krzysztof Ż. posiadał w sumie 160 gramów marihuany. Część konopnego suszu miał przy sobie, a resztę znaleziono w jego domu. Krzysztof Ż. usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających i przyznał się do winy, ale odmówił złożenia wyjaśnień.
– Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 10 tys. zł, dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju – przekazała Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Ż. jest pracownikiem Wydziału Komunikacji, Transportu i Drogownictwa w lubartowskim starostwie. Zaraz po zatrzymaniu mężczyzna został zawieszony w prawach wykonywania obowiązków służbowych.
Poważne konsekwencje dla radnego z Lubartowa
Podejrzany do partii nie należał, ale wiadomo już, że niedługo zostanie usunięty z członkostwa w klubie PiS. A jeśli zostanie skazany prawomocnym wyrokiem, straci także mandat radnego.
– Jestem po rozmowie z przewodniczącym klubu, któremu zarekomendowałem jak najszybsze usunięcie Krzysztofa Ż. z listy jego członków. Myślę, że odpowiednia uchwała w tej sprawie zostanie podjęła niezwłocznie, podczas najbliższego posiedzenia klubu, które planowane jest we wtorek – mówi Andrzej Kardasz, szef powiatowych struktur PiS.
Kierownictwo starostwa powiatowego w Lubartowie poinformowało, że wobec Ż. wszczęto także postępowanie dyscyplinarne. Decyzji o zwolnieniu lub niezwolnieniu go z pracy jeszcze nie podjęto. – Czekamy na pisemną informację, o którą wystąpiliśmy do policji. Tuż po jej otrzymaniu podejmiemy kolejne kroki – przekazał Krzysztof Dudziński, rzecznik starostwa.
Krzysztof Ż. był do tej pory wiceprzewodniczącym miejskiej komisji spraw społecznych i porządku publicznego, zasiadał też w ratuszowej komisji rewizyjnej. We wrześniu został natomiast przewodniczącym zgromadzenia Związku Komunalnego Gmin Ziemi Lubartowskiej.
W trakcie pandemii koronawirusa wziął udział w akcji #Hot16Challenge2, a nagranie z jego udziałem wciąż jest dostępne na YouTube. W wyborach samorządowych w 2018 roku zdobył 162 głosy.