O Dua Lipie znów jest głośno, ale tym razem nie w kontekście jej muzyki. Okrzyknięta przez niektórych nową "królową popu" gwiazda właśnie przyjęła albańskie obywatelstwo, przez co internauci znów zaczęli pisać o jej domniemanym nacjonalizmie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dua Lipa to obecnie jedna z najpopularniejszych gwiazd pop.
W ostatnim czasie artystka nagrodzona Grammy za album "Future Nostalgia" jednoznacznie odmówiła występu na MŚ w Katarze.
Lipa otrzymała również niedawno albańskie obywatelstwo, przez co odżyły plotki o jej domniemanym nacjonalizmie.
Gwiazda z YouTuba
Początek sławy Dua Lipy to historia, którą napisał XXI wiek. 14-letnia Brytyjka zaczęła dodawać na swój kanał na YouTubie covery słynnych piosenek (m.in. "Say My Name" Destiny’s Child) – i to właśnie tak ją zauważano.
Warner Music Group podpisało z Duą kontrakt w 2015 roku i w tym samym czasie ukazał się jej pierwszy singiel "New Love" oraz kolejny "Be the One", który stał się hitem w wielu krajach (m.in. także w Polsce).
Dwa lata później Lipa wydała album "Dua Lipa" (największymi hitami z płyty były kawałki "Be the One", "New Rules" oraz "IDGAF"), a w 2019 roku otrzymała dwie nagrody Grammy w kategorii "najlepszy nowy artysta" oraz "najlepsze nagranie taneczne".
"Future Nostalgia" z 2020 roku narobiła wokół Lipy jeszcze więcej szumu. Artystka otrzymała za płytę w 2021 roku nagrodę Grammy, a takie piosenki jak "Physical", "Break My Heart" czy "Levitating" wspięły się bardzo wysoko na wiele list przebojów (nie tylko w Europie) – ten ostatni dotarł na szczyt amerykańskiego rankingu Billboard Year-End Hot 100.
– Nagrywając ten album chciałam uwolnić się od całej presji związanej z moją karierą, od oczekiwań innych i po prostu dobrze się bawić – opowiadała o płycie piosenkarka. – Uznałam, że w tej trudnej sytuacji moi fani również potrzebują takiego wytchnienia.
Sukces płyty był nieprawdopodobny – w końcu trwała pandemia COVID-19, a "Future Nostalgia" mimo tego zrobiła z Dua Lipy gwiazdę okrzykniętą przez niektórych nową "królową popu".
Ponadto w 2021 roku Lipa nagrała z Eltonem Johnem utwór "Cold Heart" oraz na imprezie poprzedzającej oscarową galę wykonała z nim na żywo swoją piosenkę "Love Again".
– Uwielbiam ją. Jest niesamowicie utalentowana – absolutnie genialna – i bardzo profesjonalna. To przyjemność przebywać w pobliżu kogoś, kto jest tak młody, zrobił tak wiele i jest tak skromny – chwalił Lipę legendarny muzyk. Lipa i John właśnie pojawili się razem na okładce wydania specjalnego magazynu "Variety", czyli "Hitmakers of 2022".
Czy Dua Lipa jest albańską nacjonalistką?
Wielu artystów zdecydowałe się na występ podczas Mistrzostw Świata w Katarze pomimo tego, że w państwie tym łamane są podstawowe prawa człowieka. "Byłoby hipokryzją, gdybym nie pojechał do Kataru, jeśli pomyśli się o innych miejscach, w których śpiewam i występuje" – tłumaczył się ze swojego udziału w mundialu Robbie Williams.
Skrytykowany szeroko został również Jungkook z BTS, które na co dzień wspiera prawa osób LGBT+, które w Katarze są łamane. "Jungkook występujący na Mistrzostwach Świata w Katarze to najbardziej g*wniana hipokryzja, jaką kiedykolwiek widziałem" – można było przeczytać w komentarzach na Twitterze.
Jeszcze przed startem MŚ pojawiły się pogłoski, że jedną z gwiazd ma być właśnie Dua Lipa. Brytyjska gwiazda pop stanowczo jednak odcięła się od tych doniesień.
"Pojawiło się wiele spekulacji na temat tego, czy wystąpię podczas ceremonii otwarcia mundialu. Nie wystąpię i nie prowadzę żadnych rozmów czy negocjacji na ten temat" – zapewniła w swojej relacji na Instagramie.
"Będę z oddali kibicowała Anglii i naprawdę nie mogę się doczekać chwili, kiedy będę mogła wystąpić w Katarze. To jednak nastąpi dopiero wtedy, kiedy ten kraj wywiąże się ze wszystkich zobowiązań szanowania praw człowieka, których się podjął po otrzymaniu pozwolenia na organizację mistrzostw" – zakończyła wpis.
Prezydent Albanii zaznaczył podczas oficjalnej ceremonii, że piosenkarka rozsławiła Albańczyków na całym świecie. Gwiazda nie kryła wielkich emocji.
– Będę Albanką również w dokumentach – oznajmiła podczas ceremonii w miejskim ratuszu w Tiranie, gdzie złożyła uroczystą przysięgę. Obecni byli z nią rodzice, siostra i brat. – To wielka radość, nie do opisania – zapewniła.
I chociaż wcześniej Lipę chwalono za decyzję związaną z Katarem, teraz w Internecie znów pojawiły się komentarze na temat domniemanego albańskiego nacjonalizmu piosenkarki.
Dua Lipa urodziła się w Londynie, ale jej rodzice są albańskimi Kosowianami pochodzącymi z Prisztiny (jej ojciec jest muzykiem zespołu rockowego ODA), którzy wyemigrowali do Wielkiej Brytanii w latach 90. Gdy Dua miała 13 lat, wrócili z nią do Kosowa, jednak po dwóch latach córka namówiła ich na powrót do Londynu, by móc tam realizować się artystycznie.
Pomimo tego, że Lipa większość swojego życia spędziła w Wielkiej Brytanii, zawsze była dumna ze swoich korzeni i głośno o nich mówiła. Zdaniem wielu przesadziła jednak w 2020 roku, gdy na swój profil na Twitterze wstawiła wymowną grafikę.
Przedstawiała ona bowiem koncept tzw. Wielkiej Albanii, czyli kraju, który miałby obejmować nie tylko terytorium współczesnej Albanii, ale również Kosowa, Serbii, Macedonii Północnej oraz Grecji (obszary, na których do dziś mieszkają Albańczycy). Ponadto artystka okrasiła grafikę definicją słowa "rdzenny", czym zasugerowała, że to właśnie Albańczycy byli rdzenną ludnością na zaznaczonych na mapie terenach.
"Dua Lipa prawdopodobnie tego nie wie, ale ta mapa przedstawia ten sam rodzaj agresywnego nacjonalizmu, co każdy inny" – skomentował na Twitterze Florian Bieber, profesor na Uniwersytecie w Grazu w Austrii. W podobnym tonie Lipę skrytykowało wiele innych osób.
Kolejne tweety artystki odnosiły się jedynie do muzyki, jednak ostatecznie Dua postanowiła odnieść się do stawianych jej "zarzutów". "Mój poprzedni post nigdy nie miał na celu podżegania do nienawiści. Jestem smutna i zła, że mój post został celowo błędnie zinterpretowany przez niektóre grupy i osoby promujące separatyzm, czyli coś, co całkowicie odrzucam" – napisała artystka.
"Za każdym razem, gdy piszę o Kosowie, na moim profilu zaczyna się szaleństwo i nawet jeśli dotyczy czegoś tak radosnego, jak jedzenie i muzyka, spotykam się z zaciekłym oporem wobec idei autentycznej kultury Kosowa. Wszyscy zasługujemy na to, by być dumni z naszego pochodzenia etnicznego i miejsca, z którego pochodzimy" – tłumaczyła.
"Po prostu chcę, żeby mój kraj był reprezentowany na mapie i żebym mogła z dumą i radością mówić o moich albańskich korzeniach i ojczyźnie. Zachęcam wszystkich do przyjęcia swojego dziedzictwa oraz do słuchania i uczenia się od siebie nawzajem" – napisała na zakończenie.
Rzeczona strona została wykupiona przez rabina Shmuleya Boteacha i World Values Network oraz zarzucała piosenkarce i modelkom publiczne wsparcie dla ruchów anty-okupacyjnych oraz dla palestyńskich terrorystów z Hamasu.
"Całkowicie odrzucam fałszywe i przerażające zarzuty opublikowane dzisiaj (czyt. 22 maja) w 'The New York Times' w reklamie sfinansowanej przez World Values Network. To cena, jaką płacę za obronę palestyńskich praw człowieka przed rządem izraelskim, którego działania w Palestynie zarówno, Human Rights Watch, jak i izraelska grupa praw człowieka B’Tselem, określają jako prześladowania i dyskryminację" – napisała wówczas Lipa w oficjalnym oświadczeniu.
"Przyjmuję takie stanowisko, ponieważ uważam, że wszyscy – Żydzi, muzułmanie i chrześcijanie – mają prawo do życia w pokoju jako równi obywatele wybranego przez siebie państwa. World Values Network bezwstydnie używa mojego nazwiska, by rozwijać swoją paskudną kampanię, wprowadzając kłamstwa i rażąco fałszywe przedstawienie tego, kim jestem i za czym się opowiadam" – tłumaczyła.
"Solidaryzuję się ze wszystkimi uciskanymi ludźmi i odrzucam wszelkie formy rasizmu" – podsumowała dosadnie" – dodała na koniec.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.