Jacek Kurski.
Jacek Kurski nie jest już prezesem TVP. Wciąż jednak korzysta z ochrony SOP. Fot. Piotr Kamionka/REPORTER

Od prawie trzech miesięcy Jacek Kurski nie jest już prezesem Telewizji Polskiej, nie pełni też żadnej państwowej funkcji. Nie przeszkadza mu to jednak w dalszym korzystaniu z licznych przywilejów. Jak donosi "Fakt", były szef TVP wciąż posiada m.in. eskortę Służby Ochrony Państwa.

REKLAMA
  • Jak ustalili dziennikarze "Faktu", Jacek Kurski wciąż korzysta z ochrony SOP i jeździ limuzyną VIP
  • Jest to przywilej, który przysługuje tylko najważniejszym osobom w państwie i ze względu na "dobro publiczne"
  • W ostatnim czasie pojawiają się spekulacje na temat tego, że były prezes TVP może wejść do rządu
  • Jacek Kurski wciąż jeździ rządową limuzyną

    "Fakt" relacjonuje, że były prezes TVP Jacek Kurski wciąż korzysta z ochrony SOP oraz jest wożony limuzyną tej służby. W piątek po południu pod jego dom miało podjechać czarne audi z niebieskim "kogutem" na dachu, co wskazuje na to, że jest to pojazd Służby Ochrony Państwa.

    Chwilę później do limuzyny miał wsiąść Jacek Kurski. Jeden z czekających na zewnątrz mężczyzn otworzył mu drzwi do samochodu, po czym odjechali w stronę Warszawy.

    Warto dodać, że zgodnie z ustawą o SOP taka ochrona przysługuje przede wszystkim prezydentowi, premierowi, wicepremierom czy marszałkowi Sejmu lub Senatu. MSWiA ma jednak prawo objąć ochroną także "inne osoby ze względu na dobro państwa". W lipcu 2020 roku szef MSWiA Mariusz Kamiński stwierdził, że dotyczy to Jacka Kurskiego. Uzasadnieniem dla przyznania mu tego typu przywileju miały być, jakie otrzymywał Kurski i jego rodzina. Jednak jak podkreśla "Fakt", żaden z wydziałów Komendy Stołecznej Policji nie prowadzi czynności w powyższym zakresie, a TVP nie odpowiada na pytania redakcji.

    Kurski wróci jeszcze do polityki?

    Mimo że we wrześniu tego roku Jacek Kurski przestał pełnić funkcję prezesa TVP, wciąż jest o nim głośno. Natychmiast ruszyły też spekulacje na temat jego dalszych losów. Sam Kurski w oświadczeniu w mediach społecznościowych podkreślał: "Wiem, że przede mną kolejne wyzwania". W związku z tym pojawiły się głosy, że ma trafić do rządu, że obejmie po Piotrze Glińskim stanowisko ministra kultury, zostanie szefem KRRiT, a może nawet zastępcą samego premiera. Sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski był pytany przez Radio Wrocław o nowe zadania, jakie stoją przed byłym prezesem TVP. – Proszę wybaczyć, ale nie jestem rzecznikiem Jacka Kurskiego. Natomiast jest to człowiek wielu talentów i te talenty na pewno zostaną w odpowiedni sposób wykorzystane. Oczywiście, jeśli tylko Jacek Kurski będzie chciał te talenty wykorzystać – stwierdził.

    Natomiast poseł PiS Piotr Kaleta powiedział w rozmowie z naTemat, że jego "doświadczenie medialne, wizerunkowe, PR-owe i koncepcyjne zostanie wkrótce wykorzystane" przy rozpoczynającej się kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu.

    Jak jednak podkreśla "Newsweek", Kurski w ostatnim czasie kilkakrotnie odwiedzał prezesa PiS, żeby rozmawiać o swojej przyszłości i ma być ona związana z funkcją w rządzie. Według informatora gazety były prezes TVP ma wejść do rządu jeszcze w tym roku – miałby chcieć objąć stanowisko ministra cyfryzacji.