Fani zimowej aury w sylwestra muszą raczej rozważyć wyjazd w góry. Synoptycy prognozują, że pod koniec roku czeka nas ocieplenie. Temperatury pod koniec grudnia mają być na plusie, a to nie sprzyja opadom i utrzymywaniu się śniegu.
Z modeli IMGW wynika, że nad Polską pogoda w sylwestrowym tygodniu będzie dość jednolita. Maksymalne temperatury mają sięgać nawet czterech stopni na plusie, minimalne zaś będą oscylować między -2.1 a +0.1 stopnia. Średnia temperatura w ostatnim tygodniu grudnia ma być w większości kraju ujemna, ale to oznacza zwykle chłodniejsze noce i cieplejsze dni.
Czy to oznacza, że w Polsce nie będzie szans na białego sylwestra? Niekoniecznie, bo prognozy obejmują całe województwa, natomiast temperatura w górach zwykle bywa niższa. To oznacza, iż tam są szanse na to, że jeśli śnieg spadnie, jego pokrywa może się utrzymać. Niewiele wskazuje jednak na to, by na częściach nizinnych miało być biało.
Najzimniejszy ostatni tydzień grudnia ma być na północno-wschodnich krańcach, a także w okolicach Zakopanego. Tam minimalnie ma spaść do około -4 stopni, a średnia utrzymywać będzie się w okolicach zera.
Najcieplej zdaniem synoptyków będzie na zachodnich krańcach kraju, a najwyższa średnia temperatura, sięgająca czterech stopni na plusie, ma wystąpić w rejonie Dolnego Śląska.
Wiele wskazuje jednak na to, że przynajmniej w części kraju mamy szanse na białe Boże Narodzenie. W świątecznym tygodniu synoptycy prognozują spadek temperatur nawet do sześciu kresek poniżej zera, a w centralnej i wschodniej części kraju, prognozowane jest zero stopni. Średnia temperatura poniżej zera przewidywana jest dla najchłodniejszych rejonów Polski, czyli Zakopanego oraz Suwałk i Białegostoku.
Niskie temperatury w połączeniu z prognozowanymi opadami, które mają występować zarówno pod koniec 2022, jak i na początku 2023, mogą dać nadzieję na białe święta. Synoptycy nie podają jednak, czy sypać będzie śnieg, czy padać deszcz, a także dokładnej wartości w odniesieniu do poszczególnych dni.
Względnie ciepły szykuje się również początek 2023 roku. Północno-zachodnia część Polski ma być objęta średnią temperaturą powyżej zera, natomiast najniższe wartości mają sięgać czterech kresek poniżej zera. To jednak znów tyczy się jedynie rejonu górskiego i północno-wschodniego.
W pozostałych częściach kraju, szczególnie nizinnych, temperatura maksymalna może sięgnąć nawet czterech kresek powyżej zera. Najcieplej ma być na Dolnym Śląsku, a także w Lubuskiem i Zachodniopomorskiem.