nt_logo

Polscy piłkarze dostaną 30 mln zł premii za MŚ? Rzecznik rządu rozwiał wątpliwości

Mateusz Przyborowski

05 grudnia 2022, 14:26 · 3 minuty czytania
W poniedziałek rano pojawiła się informacja, że Biało-Czerwoni będą mogli liczyć na sporą nagrodę od premiera Mateusza Morawieckiego za występ na mistrzostwach świata w Katarze. Po południu do sprawy odniósł się rzecznik rządu Piotr Müller.


Polscy piłkarze dostaną 30 mln zł premii za MŚ? Rzecznik rządu rozwiał wątpliwości

Mateusz Przyborowski
05 grudnia 2022, 14:26 • 1 minuta czytania
W poniedziałek rano pojawiła się informacja, że Biało-Czerwoni będą mogli liczyć na sporą nagrodę od premiera Mateusza Morawieckiego za występ na mistrzostwach świata w Katarze. Po południu do sprawy odniósł się rzecznik rządu Piotr Müller.
Fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
  • Z nieoficjalnych informacji Wirtualnej Polski wynikało, że premier Mateusz Morawiecki miał obiecać polskim piłkarzom "co najmniej 30 mln zł" jako premię za wyjście z grupy
  • Do sprawy odniósł się Piotr Müller. Jak powiedział, były rozmowy dotyczące większego wsparcia dla piłki nożnej, a warunkiem miało być wyjście z grupy na mundialu w Katarze
  • Rzecznik rządu zdementował doniesienia o "30 mln zł", zapowiedział jednak specjalny fundusz na piłkarskie szkolenie młodzieży i rozbudowę infrastruktury

Ta informacja zelektryzowała nie tylko fanów sportu, ale także polityków i dziennikarzy. W poniedziałek rano dziennikarze Wirtualnej Polski/Sportowych Faktów przekazali, że Biało-Czerwoni będą mogli liczyć na sporą nagrodę od premiera Mateusza Morawieckiego za swój występ na mistrzostwach świata.

Polscy piłkarze dostaną 30 mln zł za MŚ? Rzecznik rządu komentuje

Według doniesień chodziło o 30 mln zł do podziału pomiędzy piłkarzy. Pieniądze miały ominąć Polski Związek Piłki Nożnej i trafić bezpośrednio do piłkarzy, selekcjonera i całego sztabu. Autorzy tekstu – Dariusz Faron i Szymon Jadczak – napisali, że informacja o tak wysokiej nagrodzie została potwierdzona w trzech niezależnych źródłach.

Po południu do sprawy odniósł się rzecznik rządu Piotr Müller, który zdementował te informacje. – Mamy największy sukces na mistrzostwach świata od 36 lat i zamiast dobrej atmosfery redakcja chce ją zepsuć – stwierdził rzecznik rządu na konferencji prasowej.

Jak dodał, "premier jest w stałym kontakcie z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą i selekcjonerem polskiej reprezentacji Czesławem Michniewiczem ws. większego wsparcia" finansowego.

– Powiedzieliśmy jednak, że warunkiem jest dobry udział w mistrzostwach – wyjście z grupy i awans do dalszych rozgrywek. Prawdą jest, że chcemy wesprzeć piłkę nożną w taki sposób, aby powołać specjalny fundusz, z którego pieniądze będą przeznaczane na szkolenie młodzieży i tworzenie nowej infrastruktury, inwestowanie w nowe technologie. Liczymy, że takie dodatkowe wsparcie pozwoli osiągać w przyszłości jeszcze większe sukcesy – powiedział Müller.

I podkreślił, że te "środki finansowe będą przeznaczanie na te cele". – Fundusz będzie zasilany z różnych źródeł, także z budżetu państwa. Z samego budżetu państwa to będzie kwota wyższa niż 30 mln zł – dodał polityk.

Polska na mundialu w Katarze

W niedzielę 4 grudnia mundial w Katarze dla reprezentacji Polski dobiegł końca. Polacy przegrali 1:3 z Francją, żegnając się z turniejem w 1/8 finału. W fazie grupowej podopieczni Czesława Michniewicza zremisowali z Meksykiem (0:0), wygrali z Arabią Saudyjską (2:0) i nie mieli nic do powiedzenia z meczu z Argentyną (0:2).

Porażka Biało-Czerwonych z Francuzami wstydu jednak nie przynosi, tym bardziej że aktualni mistrzowie świata mieli problemy z Polakami, kilkukrotnie mając po prostu więcej piłkarskiego szczęścia.

– Potrzebna jest radość z gry, nawet w niedalekiej przyszłości. Gdy próbujemy atakować, jest inaczej, gdy gramy defensywnie tej radości nie ma. To wszystko. Wpływa na to wiele czynników – komentował przed kamerami TVP Sport kapitan kadry Robert Lewandowski.

Na dokładną analizę występu Polaków w Katarze zapewne przyjdzie jeszcze czas. Polski Związek Piłki Nożnej stanie przed zadaniem podjęcia decyzji, czy faktycznie współpraca z aktualnym selekcjonerem ma rację bytu.