Reklama.
Polityka historyczna i zagraniczna Prawa i Sprawiedliwości pokazują zdaniem Wojciecha Maziarskiego, że tej partii brakuje osoby o horyzontach myślowych Lecha Kaczyńskiego. Choć publicysta negatywnie ocenia całą prezydenturę, to chwali Kaczyńskiego za podejście do historycznych zaszłości między Polską a Ukrainą. Teraz Jarosław Kaczyński to zaprzepaszcza.
Dziś w obozie PiS nie ma ani jednej osobistości większego formatu, której horyzont myślenia wykraczałby poza datę najbliższych wyborów. Nie ma nikogo, kto odważyłby się głośno powiedzieć, że wprawdzie PiS może doraźnie zyskać na nacjonalistycznej demagogii, lecz w końcowym rachunku Polska na tym straci.