Roman Załuski nie żyje. Informację o jego śmierci 6 grudnia przekazało Stowarzyszenie Filmowców Polskich. Reżyser znany był przede wszystkim jako twórca takich kultowych komedii, jak "Kogel-mogel" oraz "Och, Karol".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Roman Załuski nie żyje. Zmarł krótko przed swoimi 86. urodzinami.
Informację o śmierci reżysera przekazało Stowarzyszenie Filmowców Polskich.
Załuski był znany jako twórca kultowych polskich komedii, takich jak "Kogel-mogel" oraz "Och, Karol".
Roman Załuski nie żyje
Roman Załuski zmarł 29 listopada w Warszawie, jednak informację o jego śmierci przekazano dopiero teraz. Zgodnie z tym, co napisano na portalu grobonet.com, filmowiec spoczął na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie.
Załuski ukończył Wydział Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej w Łodzi w 1958 roku. Reżyser znany jest przede wszystkim jako twórca kultowych komedii, takich jak "Wyjście awaryjne" (1982), "Och, Karol" (1985), "Kogel-mogel" (1988), "Galimatias, czyli kogel-mogel II" (1989), a także "Komedia małżeńska" (1994).
Reżyser był wielokrotnie nominowany do Złotych Lwów na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, jednak ostatecznie nigdy nie otrzymał tej statuetki. Został wyróżniony w 1986 roku za film "Och, Karol" Nagrodą Specjalną Polskiej Federacji Dyskusyjnych Klubów Filmowych za największą frekwencję.
Nie żyje Kirstie Alley
Przypomnijmy, że wczoraj z kolei amerykańskie media przekazały smutną wiadomość. W wieku 71 lat zmarła Kirstie Alley– amerykańska aktorka znana z serialu "Zdrówko!" i komedii "I kto to mówi", w której zagrała razem z Johnem Travoltą.
O śmierci aktorki poinformowały jej dzieci: 30-letni syn William "True" Stevenson i 28-letnia córka Lillie Price Stevenson. W oświadczeniu w mediach społecznościowych przekazali, że ich "niesamowita, zawzięta i kochająca mama odeszła po walce z ledwo co odkrytym nowotworem".
"Była otoczona najbliższą rodziną i walczyła z wielką siłą, pozostawiając nam pewność swojej niekończącej się radości z życia i wszelkich przygód, które ją czekają. Była ikoniczna na ekranie, ale jeszcze bardziej niesamowita jako matka i babcia" – napisali William i Lillie.
Alley za pośrednictwem Instagrama pożegnał również Travolta. "Z Kirstie miałem jedną z najbardziej wyjątkowych relacji w życiu. Kocham cię Kirstie. Wiem, że kiedyś się jeszcze zobaczymy" – napisał aktor.
Alley i Travolta przyjaźnili się przez lata. Aktorka nie ukrywała w wywiadach, że czuła do niego coś więcej. – Zajęło mi lata, żeby nie patrzeć na Johna w romantyczny sposób – powiedziała w 2013 roku w jednym nich i dodała, że aktor był "największą miłością jej życia". Jeszcze bardziej otworzyła się na temat uczucia, jakim darzyła Travoltę, w podcaście Dan Wootton Interview w 2018 roku.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.