Jacek Kurski komentuje swoje nowe stanowisko w Banku Światowym. "Zawsze myślałem, że nie ma życia poza polityką. Otóż jest. Wiem, że tu też dobrze się przysłużę" - napisał na Twitterze.
Jego kandydaturę na to stanowisko zgłosił Adam Glapiński
"Potwierdzam: podjąłem zgodną z moim wykształceniem i doświadczeniem menadżerskim pracę jako alternate executive director w Banku Światowym świadomy, że oznacza to rezygnację z części aktywności publicznej czy ambicji politycznej" – napisał Jacek Kurski, komentując swoją nową pracę w Banku Światowym.
"Zawsze myślałem, że nie ma życia poza polityką. Otóż jest. Wiem, że tu też dobrze przysłużę się" – dodał były szef TVP.
Podziękował też widzom TVP i współpracownikom i podkreślił, że jego zdaniem przyczynił się do "odbudowy siły i prestiżu Telewizji Polskiej oraz przywrócenia Polakom pluralizmu i komfortu demokratycznego wyboru".
Kurski dostał pracę w Banku Światowym
Wcześniej o jego powołaniu na stanowisko poinformował Narodowy Bank Polski w oficjalnym komunikacie. Jak przekazano, jego kandydaturę na stanowisko alternate executive director (będzie zastępcą dyrektora wykonawczego w Międzynarodowym Banku Odbudowy i Rozwoju) zgłosił prezes NBP Adam Glapiński jako Gubernator RP w Banku Światowym.
Kurski rozpoczął pracę na nowym stanowisku od grudnia. W skład polsko-szwajcarskiej konstytuanty Banku Światowego wchodzą (obok tych dwóch krajów) Azerbejdżan, Kazachstan, Kirgistan, Serbia, Tadżykistan, Turkmenistan oraz Uzbekistan.
Po tym, gdy we wrześniu Kurski niespodziewanie przestał być szefem TVP, zaroiło się od domysłów, że być może wejdzie do rządu bądź będzie odgrywać ważną rolę w kampanii wyborczej PiS. W poniedziałek Jarosław Kaczyński przyznał, że zaproponował Kurskiemu propozycję w rządzie, ale ten jej nie przyjął. – Dotychczasowe propozycje potraktował jako trudne dla niego do przyjęcia – powiedział prezes PiS.