Wjechała do salonu urody przez okno. Media: To osoba znana i lubiana w Toruniu
redakcja naTemat
07 grudnia 2022, 16:08·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 07 grudnia 2022, 16:08
Kobieta wjechała samochodem w witrynę salonu kosmetycznego w Toruniu. Według lokalnych mediów 30-latka jest znana w mieście. Dziennikarzom udało się porozmawiać z jej matką. – Córka miała urojenia – stwierdziła kobieta.
Reklama.
Reklama.
Lokalne media informują, że 30-latka jest znana i lubiana w Toruniu
Dziennikarzom udało się porozmawiać z jej matką, która stwierdziła, że jej córka przeszła niedawno załamanie nerwowe po rozstaniu z narzeczonym
Kobieta dodała, że w dniu zdarzenia medycy powiedzieli, że jej córka ma urojenia i powinna trafić do psychiatry
O zdarzeniu, do którego doszło we wtorek wieczorem przy ulicy Żwirki i Wigury w Toruniu, piszą praktycznie wszystkie serwisy w mieście. 30-letnia kobieta, która siedziała za kierownicą volkswagena new beetle, wjechała do salonu kosmetycznego przez okno.
Toruń. 30-latka wjechała do salonu urody przez okno
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, chcieli zbadać kobietę alkomatem, ale ta odmówiła. – Dlatego pobrane zostały od niej próbki krwi do badania. Nasze dalsze decyzje będą zależeć od tego, czy kobieta była pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających oraz od ewentualnego stężenia tych substancji we krwi – przekazał Wojciech Chrostowski, rzecznik toruńskiej policji.
Jak dodał, jeśli kobieta była całkowicie trzeźwa, najprawdopodobniej odpowie za spowodowanie kolizji. Poza dużymi stratami materialnymi w salonie nikt nie został ranny. 30-latka również nie odniosła poważniejszych obrażeń.
Świadkowie zdarzenia, z którymi rozmawiali dziennikarze Radia PiK, twierdzą, że od kobiety czuć było alkohol. – Podbiegłem szybko, za kierownicą była zakrwawiona dziewczyna. Był wyczuwalny od niej alkohol. Ludzie opowiadali, że dziewczyna prawie ich staranowała, chyba nawet na chodnik wjechała – powiedział jeden z nich.
I dodał: – Potem odeszła od samochodu, jakby próbowała uciekać, po czym się przewróciła. Ludzie do niej doszli, przytrzymali ją, zaczęła płakać aż do przyjazdu policji.
Kobieta jest znana w Toruniu, jej matka mówi, że przeszła załamanie nerwowe
Dziennik "Nowości" podaje, że 30-latka jest dobrze znana w toruńskim środowisku sportowym i branży hostess, a także wśród użytkowników social mediów. Dziennikarze rozmawiali także z jej matką. Kobieta powiedziała, że jej córka od dawna ma problemy ze zdrowiem psychicznym, które dodatkowo pogłębiły się po rozstaniu z narzeczonym.
– We wtorek córka alarmowała mnie, że ktoś jej grozi przez internet. Pojechałyśmy na policję. Wezwano pogotowie, medycy powiedzieli, że córka ma urojenia i powinna trafić do psychiatry. Potem jednak, w ciągu dnia, się wyciszyła. Niestety, gdy po południu przyjechała do mnie do pracy, znów zachowywała się nieracjonalnie. Zabrałam jej kluczyki do samochodu, ale miała drugie – opowiadała matka 30-latki.
Kobieta wybiegła z budynku, wsiadła do auta i odjechała. Matce nie udało się jej dogonić. – Ratownicy zabrali ją do szpitala psychiatrycznego, jest na oddziale zamkniętym – dodała kobieta. I podkreśliła, że jej córka nie piła alkoholu.
Znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys?
– Telefon interwencyjny dla osób w trudnej sytuacji życiowej Kryzysowy Telefon Zaufania – wsparcie psychologiczne: 116 123 czynny codziennie od 14.00 do 22.00
– Całodobowe centrum Wsparcia dla osób w kryzysie emocjonalnym: 800 70 22 22
– Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111