Od dwóch miesięcy Paulina Smaszcz jest na medialnym świeczniku ze względu na swoje wypowiedzi. Jej postawę pozwoliły sobie skomentować Izabella Janachowska oraz Iwona Pavlović. Była żona Macieja Kurzajewskiego nie pozostała im dłużna. Dopiero teraz jurorka "Tańca z Gwiazdami" odniosła się do kąśliwych słów ekspertki od marketingu i komunikacji. Zrobiła to dosadnie.
Reklama.
Reklama.
Kilka tygodni temu Paulina Smaszcz w podcaście Anny Zejdler "Porażka, czyli sukces" ostro zripostowała wypowiedzi Izabelli Janachowskiej i Iwony Pavlović
Wedding plannerka od razu szybko rozprawiła się z byłą żoną Macieja Kurzajewskiego, komentując jej słowa na Instagramie
Iwona Pavlović dopiero teraz stanowczo odniosła się do zarzutów Smaszcz o "rozbiciu rodziny"
Na przełomie października i listopada, kiedy Paulina Smaszcz zdążyła wyprodukować już kilka komentarzy wycelowanych w swojego ex męża, Macieja Kurzajewskiego i jego obecną partnerkę, Katarzynę Cichopek, głos zaczęły zabierać osoby trzecie.
Komentarz Izabelli Janachowskiej, ekspertki od ślubów i współprowadzącej "Tańca z Gwiazdami", która zasugerowała, że Smaszcz pozwala sobie na zgryźliwe wypowiedzi, bo nie układa się jej najlepiej w życiu, rozwścieczył ją. Następnie Iwona Pavlović dorzuciła swoje "pięć groszy".
– Paulino, odpuść. Żyj swoim życiem. Też na pewno jesteś szczęśliwa – zwróciła się do ex małżonki Kurzajewskiego. Potem autorka książki "Bądź kobietą petardą!" w podcaście Anny Zejdler skontrowała słowa jednej i drugiej tancerki.
– Iwona Pavlović, która rozbiła rodzinę mężczyzny z trojgiem dzieci i troje dzieci zostało po rozwodzie? Sama nie ma dzieci i radzi mi, matce? – powiedziała.
We wtorek (6 grudnia) na gali z okazji 30-lecia telewizji Polsat w Operze Narodowej zjawiła się plejada polskich gwiazd. Wśród nich nie zabrakło jurorki "Tańca z Gwiazdami", która jest związana z formatem od samego początku.
"Czarna Mamba" zapozowała na ściance i udzieliła kilku krótkich wywiadów. Rozmawiając, z dziennikarką magazynu "Party", zdecydowała się ustosunkować do oskarżeń, które padły pod jej adresem. Pavlović odpowiedziała Smaszcz.
– Ja naprawdę daję ludziom żyć. Mam duże poczucie tolerancji wobec życia innych ludzi, więc nie pouczam nikogo. Nawet nie chcę mówić, co kto ma robić – zaznaczyła na wstępie. – Więc chyba bardziej mnie to zdziwiło i stąd w ogóle nie ma komentarza – wyjaśniła.
– Nie ma co komentować moim zdaniem, ponieważ ja tylko powiedziałam, że najlepiej odpuścić troszkę - to też jest moje podejście do życia – dodała.
Jurorka "TzG" zapewniła, że nie jest wrogo nastawiona do Smaszcz. – Każdy ma inne, więc nie ma sensu kontynuowania czegoś, czego nie ma między nami. Bo ani ja do niej nie jestem jakoś źle nastawiona i myślę, że ona do mnie też nie – zaznaczyła.
Pavlović postawiła sprawę jasno. – Ja rodziny nie rozbiłam, więc mogę to tylko tak skomentować. Mam trzech wspaniałych synów, z którymi mam świetny kontakt. Mam już nawet wnuka, chłopcy są przeszczęśliwi – spuentowała. Nadmieńmy, że tancerka od 2009 roku jest żoną Wojciecha Oświęcimskiego, z którym wychowuje jego dzieci.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.