W Sochaczewie (woj. mazowieckie) doszło w czwartek do brutalnego ataku na ekspedientkę sklepu spożywczego sieci Żabka. 35-letnia kobieta zmarła po tym, jak nożownik zadał jej ponad 20 ciosów nożem. Funkcjonariuszom udało się zidentyfikować napastnika. Policyjna obława trwała przez wiele godzin. W nocy znaleziono jego ciało.
Reklama.
Reklama.
W Sochaczewie doszło do napadu nożem na ekspedientkę, w wyniku którego 35-letnia kobieta zmarła
Obława za nożownikiem trwała przez wiele godzin, wykorzystano m.in. policyjny śmigłowiec
Około północy funkcjonariusze odnaleźli ciało sprawcy, który prawdopodobnie tuż po zdarzeniu popełnił samobójstwo
Oficer prasowa policji w Sochaczewie Agnieszka Dzik w rozmowie z naTemat przekazała, że do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek przed południem. W jednym ze sklepów na ulicy Płockiej leżała kobieta, która miała liczne rany kłute. 35-latka nie przeżyła. Na miejscu pracowali policjanci i prokuratorzy, którzy próbowali ustalić okoliczności tego zdarzenia.
Brutalny napad na ekspedientkę. Policja szukała nożownika
Rzeczniczka sochaczewskiej policji tuż po zdarzeniu przekazała, że trwa szeroko zakrojona policyjna obława. W poszukiwaniach sprawcy brali udział wszyscy policjanci z Sochaczewa, pomagali im policjanci z Płocka i z komendy w Radomiu.
Funkcjonariusze mieli podejrzenia, że związek z tą sprawą mógł mieć jeden z mieszkańców powiatu sochaczewskiego. Napastnik miał zadać kobiecie ponad 20 ciosów nożem.
Miejsce zbrodni zostało odgrodzone taśmą policyjną. Pojawiły się policyjne busy na sygnałach, a przed sklepem służbę pełnili policjanci ubrani w kamizelki kuloodporne i hełmy, wyposażeni są w długą broń palną.
Koniec policyjnej obławy. Znaleziono ciało sprawcy
Policjanci szukali mężczyzny z wykorzystaniem m.in. psów tropiących. Poderwany został także policyjny śmigłowiec. W piątek rano przedstawiciele mazowieckiej Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu poinformowali, że poszukiwany mężczyzna "prawdopodobnie popełnił samobójstwo". Jego ciało znaleziono tuż przed północą około pięciu kilometrów od miejsca zbrodni.
Jak się okazało, znaleziony 39-latek był mężem zamordowanej ekspedientki. W rozpoznaniu sprawcy pomógł monitoring. Z ustaleń dziennikarzy RMF FM wynika, że o tragicznym w skutkach zdarzeniu policja została poinformowana przez obsługę monitoringu. Mężczyzna miał widzieć moment zbrodni na sklepowej kamerze.
Coraz częstsze ataki z użyciem noża
Pod koniec listopada na warszawskiej Pradze mężczyzna zaatakował nożem ochroniarza drogerii, który przyłapał go na próbie kradzieży. Nożownik został zatrzymany i przekazany w ręce policji, po czym funkcjonariusze przewieźli go na komendę. Pracownik ochrony trafił do szpitala.
18 listopada doszło do tragicznego w skutkach ataku nożem w kancelarii komorniczej w Łukowie. Nożownik zranił dwóch pracowników, którzy w ciężkim stanie zostali przewiezieni do szpitala. W wyniku zadanych ciosów stwierdzono zgon komorniczki. Sam napastnik miał być dłużnikiem, który wszczął kłótnię z pracownikami kancelarii.