Nowe fakty ws. afery z wiceprzewodniczącą PE. Policja znalazła "worki z pieniędzmi"

Eva Kaili, grecka socjalistka i wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego jest jedną z czterech podejrzanych, którym postawiono zarzuty i zatrzymano w związku z dochodzeniem policyjnym w sprawie rzekomego lobbingu gospodarzy mistrzostw świata w piłce nożnej, Kataru.

Belgijska policja bada zarzuty, według których osoby pracujące w imieniu Kataru płaciły europejskim politykom łapówki, aby w ten sposób wpłynąć na brukselską debatę polityczną. W piątek doszło do aresztowania Kaili. Jakiś czas temu kobieta publicznie opowiadała się za niedawnymi reformami prawa pracy w Katarze.

Aresztowania nastąpiły po nalotach w Brukseli. Prokuratorzy podali, że znaleziono wówczas 600 tysięcy euro w gotówce. Policjanci zabezpieczyli także komputery i telefony komórkowe.

Eva Kaili została pozbawiona obowiązków wiceprzewodniczącej parlamentu, a w szczególności reprezentowania prezydent Roberty Metsoli na Bliskim Wschodzie. Kobieta nadal pozostaje posłanką Parlamentu Europejskiego.

W PE kobieta należy do grupy Socjalistów i Demokratów. Grecki dziennik "Kathimerini" podał, że w związku z toczącym się śledztwem europosłanka została wyrzucona z greckiej socjalistycznej partii PASOK, do której należała.

W niedzielę gazeta "L'Echo" przekazała, że belgijski sędzia Michel Claise postawił w stan oskarżenia cztery osoby i wydał nakaz ich aresztowania. Postawiono im zarzuty udziału w organizacji przestępczej, korupcji i prania pieniędzy.

W innych okolicznościach posłanka mogłaby skorzystać z immunitetu chroniącego przed ściganiem karnym. Jednak zgodnie z procedurami dotyczącymi immunitetu parlamentarnego w PE, nie można powoływać się na immunitet w przypadku, gdy poseł do PE został schwytany na gorącym uczynku. A według źródła sądowego belgijska policja zatrzymała Kaili z "torbą z pieniędzmi".

Wśród aresztowanych jest również ojciec wiceszefowej PE, jej partner oraz asystent parlamentarny. Zatrzymany został także Luca Visentini, niedawno wybrany sekretarz generalny Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych, a także Pier Antonio Panzeri, były poseł do Parlamentu Europejskiego, który był przewodniczącym parlamentarnej podkomisji do spraw człowieka.