Dariusz Szpakowski bez litości dla Czesława Michniewicza. "To śmieszne i żenujące"
Krzysztof Gaweł
13 grudnia 2022, 16:47·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 13 grudnia 2022, 16:47
Dariusz Szpakowski ostro ocenił zachowanie selekcjonera Czesława Michniewicza po powrocie z katarskiego mundialu. – Dla mnie jest dość śmieszne i żenujące. No... Drogi panie Czesławie – podsumował zachowanie selekcjonera weteran polskiego dziennikarstwa sportowego. Poszło o blokowanie dziennikarzy na Twitterze, ale też o całokształt zachowania trenera Biało-Czerwonych.
Reklama.
Reklama.
Dariusz Szpakowski zdecydowanie skrytykował Czesława Michniewicza
Całą aferę premiową można było rozwiązać inaczej, gestem dobrego serca
Weteran mikrofonu uważa, że być może potrzebna będzie zmiana trenera
Weteran mikrofonu i legenda polskiego dziennikarstwa sportowego, czyli pan Dariusz Szpakowski, zdecydowała się na komentarz na temat zachowania Czesława Michniewicza po mundialu w Katarze. – Dla mnie jest dość śmieszne i żenujące, żeby selekcjoner reprezentacji Polski blokował dziennikarzy na Twitterze. No... Drogi panie Czesławie – powiedział "Szpak" na antenie TVP Sport.
– Każdy z nas, to nie poszło na antenie, miał zadać jedno pytanie selekcjonerowi. I ja wtedy, zastanawiając się nad tym, zwróciłem się do selekcjonera, którego znam. Którego warsztat poznałem, którego poznałem jako człowieka, może nie jakoś dogłębnie, dokładnie. Ale mam swoje zdanie, wiem kim jest. Zadałem jedno pytanie: czy on widzi w sobie pokłady selekcjonera, który jest w stanie zmienić styl gry tej drużyny. Swój sposób myślenia, podejścia – zaznaczył słynny komentator, który pracuje już na dwunastym mundialu.
Dariusz Szpakowski nie jest przekonany, czy Cezary Kulesza powinien pozostawić na stanowisku obecnego selekcjonera. Jak sam przyznał, styl gry to nie wszystko. A do tego cała otoczka wokół zespołu, to coś czego być nie powinno. Mowa nie tylko o słynnej już aferze premiowej i milionach, które zespół dzielił w szatni przed meczem z Francuzami. Na razie wiemy jedno, PZPN nie przedłużył umowy obecnego już selekcjonera.
– Zastanawiamy się, czy Czesław Michniewicz ma być selekcjonerem. Zostawmy sprawę premii, bo tutaj podzielam zdanie Zbyszka Bońka. Panowie, skoro chcecie przeznaczyć pieniądze na zbożny cel, to co stoi na przeszkodzie? To dzisiaj są milionerzy, nie mówię tego w jakimkolwiek kontekście zazdrości. Pracują, zarabiają i tak powinno być. Ale mogą to zrobić i w tym momencie ucięliby wszelkie dyskusje – zaproponował "Szpak".
– A selekcjoner? Albo stawia sprawę jasno, nie tylko z premiami, a on ma opowieści o zamienianiu wody w wino. Ja rozumiem żart, ale... Jest wyższa racja stanu. Trzeba samemu spojrzeć w lustro i określić jasno: czy zrobiłem wszystko jako selekcjoner i czy może zmienić swój sposób myślenia. Ale w innym stylu, który da nam satysfakcję nie tylko z wyniku, ale też z gry. Dla mnie to jest kluczowe – zakończył mocno Dariusz Szpakowski.
Zdaniem mediów, prezes PZPN nie powierzy Czesławowi Michniewiczowi polskiej kadry w 2023 roku, faworytem do zajęcia jego miejsca jest Andrij Szewczenko. Wśród kandydatów wymienia się też Vladimira Petkovicia ze Szwajcarii oraz Portugalczyka Paulo Bento. Polski kandydat? Tutaj numerem jeden jest Marek Papszun, a PZPN-owi miał już odmówić trener Maciej Skorża.
Dariusz Szpakowski na mundialu zostanie do samego końca, skomentuje w niedzielę 18 grudnia wielki finał. W zasadzie od początku mistrzostw świata kibice zadawali sobie pytanie o to, czy Dariusz Szpakowski dostanie szansę pożegnania z fanami na swoim ostatnim wielkim turnieju. Weteran już na pewno znów zasiądzie za mikrofonem. A Czesław Michniewicz? Wydaje się być mocno zablokowany...