PiS prawdopodobnie ugnie się przed Brukselą, aby dostać miliardy euro z Krajowego Planu Odbudowy. Dziennikarze Onetu dotarli do dokumentów, z których ma wynikać, że partia rządząca zgodzi się na fundamentalne ustępstwa.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Szykuje się niespodziewany zwrot ws. pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy
PiS miało przygotować plan ustępstw wobec Brukseli i zgodzić się na zmiany w sądownictwie, co do których do tej pory było nieugięte
O planach PiS podobno nic nie wiedział Zbigniew Ziobro i posłowie z jego ugrupowania – Solidarnej Polski
Jak podaje Onet, PiS jest gotowe do kompromisu, a jego warunki zapisano w dziewięciu punktach. Dziennikarze potwierdzili to w źródłach zbliżonych do centrali PiS oraz Kancelarii Premiera. W praktyce nowy plan ma oznaczać dla polskiego rządu krok wstecz w zmianach, które tak bardzo forsował przez lata.
Stop reformom Ziobry?
Z dokumentów wynika podobno, że dla środków z KPO partia Jarosława Kaczyńskiego chce poświęcić nie tylko tzw. reformy Zbigniewa Ziobry. Może również przyznać, że w przypadku sędziów powołanych przez Andrzeja Dudę, którzy zostali wskazani przez Krajową Radę Sądownictwa (czyli neo-KRS), jest kłopot prawny.
Według Onetusprawy dyscyplinarne sędziów miałyby być przeniesione do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Kluczowa dla kompromisu ma być z kolei kwestia powołań sędziów za czasów PiS z udziałem neo-KRS. PiS może zgodzić się, aby zostali poddani tzw. testowi niezależności, czyli badaniu, czy są niezależni, bezstronni i powołani na podstawie ustawy.
Kwestia tzw. testów niezależności może być głównym elementem sporu w Zjednoczonej Prawicy. Wiosną budziła sprzeciw Solidarnej Polski, która nie zgadzała się na proponowane przez prezydenta rozwiązania w ustawie o Sądzie Najwyższym.
Warto zaznaczyć, że sensacyjny kompromis nie jest tylko elementem spekulacji. W nocy z wtorku na środę w Sejmie znalazł się projekt ustawy, który opisuje zarówno przekazanie spraw dyscyplinarnych do NSA, jak i stosowanie testu niezależności wobec sędziów powołanych za rządów PiS.
Problem w tym, że o szykowanym planie ustępstw miał nic nie wiedzieć Zbigniew Ziobro i posłowie z Solidarnej Polski. A bez nich PiS nie ma większości w Sejmie. Z ustaleń Onetu wynika, że w związku z tym partia rządząca miała już zacząć kontaktować się z opozycją.
Przełom ws. miliardów z KPO
O tym, że nastąpił nagły zwrot ws. pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy, informowaliśmy w naTemat już wcześniej. 13 grudnia kolegium komisarzy Komisji Europejskiej w Brukseli zaakceptowało kierunkowe rozwiązania w ustawie o sądach, które zaproponował minister do spraw Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk.
Jak ustalili dziennikarze Wydarzeń Polsat News, Szynkowski vel Sęk powiedział o tzw. kamieniach milowych, które są warunkiem wypłacenia pieniędzy z KPO.
Z kolei w poniedziałek 12 grudnia minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda przekazał, żeKomisja Europejska potwierdziła ustalenia operacyjne w sprawie polskiego KPO. Jak dodał, dokument podpisał komisarz Paolo Gentiloni.