Komisja Europejska zaakceptowała w środę Krajowy Plan Odbudowy dla Węgier. Jednocześnie zastrzegła, że żaden przelew nie zostanie wykonany bez zrealizowania 27. kamieni milowych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Po zapewnieniu uwzględnienia kamieni milowych w zakresie niezależności sądownictwa i ochrony budżetu UE podjęto dziś decyzję o zatwierdzeniu węgierskiego planu odbudowy" – czytamy w oficjalnym komunikacie
KE zarekomendowała ponadto zamrożenie części środków (7,5 miliarda euro) z polityki spójności dla Węgier
Na głosowanie w tej sprawie Rada UE ma czas do 19 grudnia
Komisja Europejska podkreśliła, że żadna płatność z Funduszu Odbudowy i Odporności nie będzie możliwa bez zrealizowania kamieni milowych, dotyczących m.in. z praworządności i niezawisłości sądownictwa.
KE podjęła również decyzję, by zarekomendować zamrożenie 7,5 mld euro z polityki spójności dla Węgier. Na głosowanie w tej sprawie Rada UE ma czas do 19 grudnia. Do wprowadzenia w życie zawieszenia funduszy wymagana jest większość kwalifikowana.
Komisja Europejska zdecydowała ws. KPO dla Węgier
"Po zapewnieniu uwzględnienia kamieni milowych w zakresie niezależności sądownictwa i ochrony budżetu UE, podjęto dziś decyzję o zatwierdzeniu węgierskiego planu odbudowy i zwiększania odporności, uwarunkowanego pełną i skuteczną realizacją wymaganych etapów" - czytamy w komunikacie KE.
KE przedstawiła też rządowi w Budapeszcie ocenę w ramach tzw. procedury warunkowości. "Komisja stwierdza, że pomimo podjętych działań nadal istnieje ryzyko dla budżetu UE, biorąc pod uwagę fakt, iż środki zaradcze, które należy jeszcze zastosować, mają charakter strukturalny i horyzontalny" – poinformowano.
KE przypomina także, że "w celu usunięcia naruszeń zagrażających budżetowi UE" Węgry zobowiązały się do 17. środków zaradczych wraz z innymi reformami praworządności związanymi z niezawisłością sądownictwa.
Na koniec KE przekazała, że tym samym żadna płatność z Funduszu Odbudowy i Odporności "nie będzie możliwa, dopóki Węgry w pełni i prawidłowo nie wdrożą kamieni milowych".
Orbán gotowy do przeprosin z UE?
Jak informowaliśmy w naTemat w połowie października, załamanie forinta miało wpłynąć na rząd Viktora Orbána do tego stopnia, że pojawiły się rozważania nad przyjęciem euro. – Każdy rozsądny człowiek musi brać to pod uwagę – stwierdził węgierski minister finansów Mihaly Varga.
W pierwszej kolejności chodzi o mechanizm kursowy ERM-2. To coś na kształt poczekalni dla państw, które planują przyjąć wspólną walutę. Varga liczy, że wejście do mechanizmu kursowego będzie możliwe jeszcze w tym roku i – jak dodał – dojdzie do tego, gdy Budapeszt dogada się z Brukselą ws. odblokowania wypłat unijnych środków.
Mimo że przyjęcie ERM-2 nie oznacza szybkiego przejścia na euro, to wypowiedzi węgierskiego ministra finansów zostały uznane w Europie za diametralną zmianę w relacjach na linii Budapeszt – Bruksela.
Ostatnie "zawirowania na rynku walutowym" nie są jednak jedynym zmartwieniem Viktora Orbána. Na początku października w Budapeszcie odbył się duży protest ws. poparcia dla nauczycieli, którzy zostali zwolnieni z pracy za udział w tłumionych przez władze demonstracjach.