Zakup mieszkania tańszy niż wynajem – brzmi absurdalnie? Być może, ale to właśnie czeka nas za kilka miesięcy. Wynajęcie lokum w Warszawie niedługo może być droższe nawet o 550 zł miesięcznie od zakupu.
Wydawać by się mogło, że to nienormalna sytuacja, ale tak już jest w USA i Wielkiej Brytanii. W 90 proc. miast kupienie mieszkania jest tam po prostu tańsze niż jego wynajem. Według badań portalu nieruchomościowego Zoopla wykonanych na zlecenie "The Telegraph", w 45 na 50 dużych miast w UK najem jest droższy od kupna.
W USA z kolei we wszystkich ze 100 przebadanych miast występuje taka sytuacja. Według wyliczeń portalu Trulia, cytowanych przez Forsal.pl, zakup domu w Stanach jest aż o 45 proc. tańszy niż jego wynajęcie. W swoich badaniach serwis uwzględnił wszystkie ewentualne koszty, jak spłata kredytu, utrzymanie nieruchomości, zmiany wartości kupionego lokum czy podatków.
W Polsce obniżające się stopy procentowe sprawią, że będzie podobnie – a wynajem może być droższy nawet o 550 złotych od zakupu. Dziś, według danych Lion's House i Home Brokera, za wynajęcie dwupokojowego (45 metrów kwadratowych) mieszkania w Warszawie trzeba zapłacić około 2,1 tysięcy złotych miesięcznie. Gdyby zechcieć kupić takie samo m na kredyt, jego spłata w pierwszym roku wynosiłaby 1,7 tysiąca złotych
Kiedy nie ma pieniędzy na mieszkanie...
Jeśli nie stać nas ani na kredyt, ani na wynajem, zawsze można w ramach zapłaty zaoferować swoje usługi. Wpadli na to Holendrzy z firmy Camelot, która udostępnia prawdziwe pałace w zamian za opiekę nad nimi i kilkaset euro rocznie. CZYTAJ WIĘCEJ
(odsetki od kredytu plus koszty utrzymania nieruchomości). Forsal zaznacza jednak, że wraz z upływem czasu część odsetkowa raty kredytowej maleje, więc im dalej w las, tym taniej. Tak jest nie tylko w Warszawie, ale też Gdyni, Poznaniu, Białymstoku, Olsztynie, Toruniu czy Bydgoszczy.
Forsal zaznacza jednak, że jeśli dodać do miesięcznych kosztów zakupu ratę kapitałową kredytu, to sytuacja się odwróci: droższe będzie spłacanie kredytu niż wynajmowanie. Ze średniej wyliczonej dla wszystkich miast wynika, że wynajem byłby tańszy o 318 złotych – kosztowałby 1245 złotych, podczas gdy koszt spłacania kredytu wynosi wtedy 1563 złote.
Serwis przewiduje jednak, że jeśli stopy procentowe w Polsce wciąż będą obniżane przez Radę Polityki Pieniężnej, to za 9 miesięcy rata kredytu na zakup mieszkania w Warszawie wynosiłaby już nie 1830 jak teraz, ale 1640 zł miesięcznie – w tym 530 zł raty kapitałowej. Biorąc pod uwagę koszty utrzymania nieruchomości, wynajem będzie wtedy droższy o 50 złotych, zaś jeśli ich nie liczyć – różnica ta wzrośnie nawet do 550 złotych.
Oczywiście, to tylko teoretyczna prognoza, ale i tak powinna pocieszyć tych, których stać na spłatę kredytu. Przy czym warto pamiętać, że decyzja między wynajmem a kupnem nie sprowadza się tylko do kwestii miesięcznych ubytków w budżecie, ale też innej, bardzo ważnej rzeczy – odpowiedzi na pytanie, czy chcemy być związani z bankiem przez najbliższe 40 lat. Nierzadko na taki ruch decydujemy się z aktualnym partnerem, więc warto najpierw się zastanowić, czy nie lepiej płacić za wynajem. Dziś bowiem kredyt nierzadko łączy mocniej niż uczucia.