Niemieckie władze aresztowały pracownika swojej agencji wywiadu zagranicznego BND pod zarzutem przekazania Rosji tajemnic państwowych. Nie są znane dokładne szczegóły tego, co robił dla Moskwy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Niemieckie służby zatrzymały jednego z pracowników swojej agencji wywiadu zagranicznego BND
Mężczyzna miał przekazywać Rosjanom informacje. Nie jest jasne jakie i od kiedy to robił
Jak podają niemieckie media, oskarżony, nazwany ze względu na zasady ochrony prywatności Carstenem L., został aresztowany w Berlinie w sprawie możliwej zdrady.
Władze przeszukały jego mieszkanie i miejsce pracy, a także dom innej osoby. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) w środę rano.
Niemcy zatrzymali w swoich służbach szpiega Rosjan
Szef wywiadu zagranicznego Bruno Kahl poinformował, że ujawnienie więcej szczegółów na temat sprawy może być przydatne dla Moskwy. Z tego względu nie jest jasne, jakie informacje przekazał Moskwie.
– W przypadku Rosji mamy do czynienia z brakiem skrupułów – powiedział Kahl. – Każdy szczegół tej operacji, który staje się publiczny, oznacza przewagę dla Rosji w jej zamiarze zaszkodzenia Niemcom – uściślił.
Z informacji mediów wynika, że jest on podejrzany o to, że w tym roku podzielił się z Rosją informacjami, które uzyskał w trakcie swojej działalności zawodowej. Prokuratorzy federalni nie podali, czy było to przed czy po inwazji Rosji na Ukrainę.
Władze Niemiec od tygodni wiedziały o tym człowieku
Jak podaje portal niemiecki Spiegel, kanclerz Olaf Scholz został poinformowany o rozwoju sytuacji kilka tygodni temu, a 16 grudnia wydano nakaz aresztowania szpiega.
Z kolei Handelsblatt cytuje Ralfa Stegnera (SPD) członka komisji służb specjalnych Bundestagu, który tak powiedział o tym zatrzymaniu: "Okoliczności i tło tej sprawy muszą zostać dokładnie wyjaśnione, aby można było wyciągnąć ewentualne konsekwencje".
Gazeta podkreśla także, że dla BND szpieg we własnych oddziałach może mieć poważne konsekwencje w przypadku przekazania Rosji informacji udostępnionych przez partnerskie służby. "Zdaniem środowisk związanych z bezpieczeństwem zwiększyłoby to spodziewaną utratę zaufania. Wymiana informacji jest szczególnie ważna w obliczu zagrożenia ze strony Rosji" – czytamy.
Media w Niemczech podkreślają także, że od wybuchu wojny na Ukrainie BND i Urząd Ochrony Konstytucji przewidują wzmożoną działalność szpiegowską ze strony Rosjan. Z informacji Urzędu Ochrony Konstytucji wynika, że na niemieckiej ziemi wciąż przebywają agenci, których jeszcze nie wykryto.
Natomiast brytyjskie BBC przypomina, że jest to pierwszy przypadek aresztowania pracownika BND w związku z podejrzeniem o zdradę, odkąd Markus Reichel został zatrzymany w 2014 roku. Został on później uznany za winnego przekazania dokumentów CIA i rosyjskiemu wywiadowi i skazany na osiem lat więzienia.
W latach 2008-2014 ten urzędnik przekazał CIA ponad 200 dokumentów BND, z których niektóre były ściśle tajne. Wziął za to conajmniej 80 000 euro. Zeznał w sądzie, że zrobił to z nudy, frustracji i braku wyzwań w pracy.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.