W Klenicy pod Zieloną Górą policja ujawniła zwłoki 66-letniej kobiety. Jak nieoficjalnie ustalił reporter radia RMF FM, zwłoki zostały ukryte pod betonową posadzką. Dziś ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok.
Reklama.
Reklama.
Do tragicznego odkrycia doszło w Klenicy, około 30 kilometrów od Zielonej Góry. Na terenie jednej z posesji znaleziono zwłoki 66-letniej kobiety. Jak potwierdziła w naTemat prokurator Ewa Antonowicz z zielonogórskiej prokuratury okręgowej, w związku ze sprawą zatrzymano już dwóch mężczyzn.
Obaj zatrzymani są spokrewnieni z ofiarą. – To syn i wnuk kobiety. Obaj zostaną jutro przesłuchani. Na dziś zaplanowano sekcję zwłok. Może jutro, po przeprowadzeniu czynności z udziałem zatrzymanych będzie można powiedzieć coś więcej – powiedziała Ewa Antonow.
Rzeczniczka prokuratury nie potwierdziła doniesień o tym, że sprawa analizowana jest pod kątem morderstwa. – Nie możemy podawać okoliczności ujawnienia zwłok – wyjaśniła prokurator. Tymczasem informacja, że ciało kobiety zostało zamurowane pod betonową posadzką w pomieszczeniu gospodarczym, obiega media. Została podana także przez reportera radia RMF FM.
W interwencji brała udział zarówno policja, która odmawia udzielania komentarzy w sprawie, jak również Państwowa Straż Pożarna. Rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze st. kpt. Arkadiusz Kaniak powiedział naTemat, że jednostka strażacka owszem uczestniczyła w zabezpieczeniu zdarzenia, ale funkcjonariusze zostali poproszeni jedynie o oświetlenie terenu. Strażacy nie wchodzili nawet do środka budynku, w którym pracowali policjanci i prokurator.