Portal TVP Info informuje na swojej stronie, że lider Platformy Obywatelskiej skierował pozew przeciwko TVP, dyrektorowi Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosławowi Olechowskiemu oraz autorowi filmu Marcinowi Tulickiemu w sprawie filmu "Nasz człowiek w Warszawie".
Polityk PO domaga się przeprosin, usunięcia filmu z internetu, a także kary pieniężnej dla pozwanych. Prawnicy Tuska przekonują, że w filmie są insynuacje, iż rząd PO podejmował "decyzje polityczne i gospodarcze korzystne dla Rosji, co stawiane było w opozycji do Lecha Kaczyńskiego, który trafnie rozpoznał agresywną politykę Kremla".
Pełnomocnicy Donalda Tuska uważają także, że pozwani "przygotowali, rozpowszechnili i promowali film pod z góry założoną tezę o wrogości i współodpowiedzialności powoda za wojnę w Ukrainie".
"Rozumiem, że ten film może być dla Tuska niewygodny, ale to nie jest koncert życzeń. W Niemczech, gdy ktoś krytykuje Angelę Merkel, nikt nie zastrasza dziennikarzy" - skomentował pozew Tulicki. Zapowiedział też, że powstanie druga część filmu.
"Panie przewodniczący Donald Tusk, co byście nie zrobili, to tej prawy o pańskich rządach nie wygumkujecie. Pomóżmy rozpromować film, którego usunięcia żąda ten polityk" - dodał do tego szef portalu TVP Info Samuel Pereira.
Dodajmy, że w czwartek media obiegła informacja, iż Tusk zdecydował się także na drugi pozew przeciw TVP. Treść pisma ujawniło Radio Zet.
"Z treści materiałów TVP wynika, że Donalda Tuska cechuje: brak wiarygodności, zmienność poglądów, hipokryzja, skłonność do kłamstwa, agresja, ponadto służalczość w stosunku do Niemców i uległość wobec Rosjan, antyfeminizm, pogarda dla ludu, cynizm. (...) W analizowanych materiałach łamano regułę oddzielania informacji od komentarza, ponadto prezenterzy i reporterzy "Wiadomości" naruszyli wielokrotnie zasadę neutralności, która wyraża się poprzez brak emocjonalnego stosunku do czytanych przekazów" - brzmi fragment tego dokumentu.
Jak podało Radio Zet, do pozwu dołączono 28 screenów z 28 nagrań głównych wydań programu "Wiadomości" TVP. Jest wśród nich także przedstawiony przez stację wizerunek Donalda Tuska z celownikiem na piersi i w czerwonej poświacie.
Tusk obecnie jest chroniony przez SOP, gdyż służby uznały, że faktycznie jest takie zagrożenie, że coś może mu się stać. Zdecydował o tym sam szef MSWiA Mariusz Kamiński.