Halvor Egner Granerud to człowiek, którego nazwisko w ostatnich dniach odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Norweg podczas 71. Turnieju Czterech Skoczni pokazuje wyśmienitą formę, nie dając się doścignąć konkurencji. Na półmetku zmagań w prestiżowym cyklu trudno sobie wyobrazić innego triumfatora.
Reklama.
Reklama.
Liderem Turnieju Czterech Skoczni jest Halvor Egner Granerud
Na podium klasyfikacji TCS są Dawid Kubacki oraz Piotr Żyła
Kolejne zawody zostaną rozegrane w Innsbrucku już 4 stycznia
Trzeba przyznać, że noworoczny konkurs na Grosse Olympiaschanze w Garmisch-Partenkirchen mógł zadowolić nawet najbardziej wybrednego kibica skoków narciarskich. Nie brakowało dalekich skoków, a różnice pomiędzy poszczególnymi zawodnikami, były naprawdę minimalne.
Jedynie jeden z nich wydawał się od początku stawiać zdecydowanie najpewniejsze kroki. Mowa o norweskim "lotniku", liderze klasyfikacji 71. Turnieju Czterech Skoczni. Halvor Egner Granerud dokładając kolejne 9,3 punktu przewagi nad Dawidem Kubackim, może już jedną nogą stać na podium końcowej klasyfikacji prestiżowego cyklu.
W niedzielę Norwega i Polaka przedzielił Słoweniec Anze Lanisek. To jednak nie sprawiło, że Kubacki stracił coś w klasyfikacji TCS. Co więcej, awansował na pozycję wicelidera cyklu, bo nieco gorzej poszło w Ga-Pa Piotrowi Żyle.
Trójka Polaków w czołowej dziesiątce konkursu to jednak bardzo przyzwoity wynik. Dodatkowo warto podkreślić, że Żyła pozostał na podium klasyfikacji TCS. Piętro wyżej wskoczył za to Kamil Stoch, mający w zasięgu nawet piąte miejsce, które aktualnie zajmuje Karl Geiger.
Czy Kubacki dogoni Graneruda?
W Ga-Pa byliśmy również świadkami kolejnego z rzędu podium konkursowego Polaka. Kubacki, jak przystało na lidera Pucharu Świata, zameldował się na dekoracji po raz szósty z rzędu. Najgorszy wynik Kubackiego w sezonie 2022/23? Miejsce szóste.
Żeby dogonić Graneruda, Polak musi jednak liczyć nie tylko na swoją dobrą formę, ale również potknięcie Norwega w Innsbrucku bądź zamykającym cykl konkursie w Bischofshofen. Obecnie strata wynosi aż 26,8 punktu i to naprawdę pokaźna zaliczka Graneruda.
Nie wydaje się jednak, żeby ktokolwiek poza Kubackim mógł jeszcze zagrozić Norwegowi. Trzeci w klasyfikacji TCS Żyła traci do lidera aż 40,1 punktu. To już prawdziwa przepaść.
Klasyfikacja generalna 71. Turnieju Czterech Skoczni
1. Halvor Egner Granerud (Norwegia) – 616,1 pkt
2. Dawid Kubacki (Polska) – 589,3 pkt
3. Piotr Żyła (Polska) – 576 pkt
4. Anze Lanisek (Słowenia) – 564,4 pkt
5. Karl Geiger (Niemiec) – 558,5 pkt
6. Andreas Wellinger (Niemcy) – 558,3 pkt
7. Daniel Tschofenig (Austria) – 554,2 pkt
8. Kamil Stoch (Polska) - 548,8 pkt
9. Lovro Kos (Słowenia) – 541,8 pkt
10. Stefan Kraft (Austria) – 541,5 pkt
...
Paweł Wąsek (Polska) – 487,2 pkt
Stefan Hula (Polska) - 178,4 pkt
Jan Habdas (Polska) - 89,2 pkt
Teraz rywalizacja przenosi się do Austrii. Już we wtorek 3 stycznia o godzinie 13:30 ruszą kwalifikacje do trzeciego konkursu w grze o Złotego Orła. Tym razem na Bergisel w Innsbrucku Biało-Czerwoni będą rywalizować ze światową śmietanką o kolejne, klubowe punkty. Cały 71. Turniej Czterech Skoczni pokażą na swojej antenie Eurosport oraz telewizja TVN.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.