nt_logo

Premier komentuje tęczowe opaski Black Eyed Peas. Lepszego żartu dziś nie usłyszycie!

Dorota Kuźnik

02 stycznia 2023, 16:43 · 3 minuty czytania
Nie milkną komentarze po tym jak zespół The Black Eyed Peas wyszedł na koncercie organizowanym przez TVP w tęczowych opaskach na ramieniu. Sprawa zbulwersowała środowiska skrajnie prawicowe, w tym polityków Solidarnej Polski, ale obiła się również o najwyżej postawione osoby w państwie. Wśród nich jest premier Mateusz Morawiecki, który powiedział, że... "PiS jest partią pełną tolerancji"


Premier komentuje tęczowe opaski Black Eyed Peas. Lepszego żartu dziś nie usłyszycie!

Dorota Kuźnik
02 stycznia 2023, 16:43 • 1 minuta czytania
Nie milkną komentarze po tym jak zespół The Black Eyed Peas wyszedł na koncercie organizowanym przez TVP w tęczowych opaskach na ramieniu. Sprawa zbulwersowała środowiska skrajnie prawicowe, w tym polityków Solidarnej Polski, ale obiła się również o najwyżej postawione osoby w państwie. Wśród nich jest premier Mateusz Morawiecki, który powiedział, że... "PiS jest partią pełną tolerancji"
Morawiecki komentuje tęczowe opaski. Premier o Black Eyed Peas na sylwestra Fot. Jakub Kaminski / East News
  • Podczas "Sylwestra Marzeń" w Zakopanem zespół The Black Eyed Peas wyszedł na scenę z tęczowymi opaskami na ramieniu
  • Ponieważ tolerancja wobec osób LGBT+ nie jest wartością uznawaną przez środowiska związane z partią rządzącą i Telewizją Polską, gest wywołał ogólnopolski skandal
  • Komentarza w sprawie udzielił również premier RP Mateusz Morawiecki

Wśród głosów na temat gestu, którego dokonał podczas sylwestrowego koncertu w Zakopanem zespół The Black Eyed Peas, pojawiło się już wiele komentarzy politycznych. Od Zbigniewa Ziobry dowiedzieliśmy się, że "tęcza jest symbolem opresji, od Janusza Kowalskiego, że to "homopropaganda", a w pyskówkę na Twitterze z headem zespołu - Will.i.am-em wdał się wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

Od ostrej retoryki, która płynie z Solidarnej Polski, stara się jednak odcinać Prawo i Sprawiedliwość.

Mateusz Morawiecki o tęczowych opaskach

O tęczowych opaskach powiedział już Joachim Brudziński, którego przekaz brzmiał "tolerancja tak, afirmacja niekoniecznie". Ze sprawy zażartowała nawet Krystyna Pawłowicz, która po koncercie napisała, że "teraz powinniśmy dostać środki z KPO", w domyśle dając do zrozumienia, że Polska jest bardzo tolerancyjna, skoro pozwoliła podczas koncertu, organizowanym przez rządowe media, na taki gest.

Sprawę skomentował już jednak nawet premier Mateusz Morawiecki. I to na dodatek w podobnym tonie. – Jeżeli ten zespół, który jednocześnie bardzo podziękował Polsce za wsparcie dla Ukrainy i te słowa też poszły w świat, zrobił to, co zrobił, to my jesteśmy partią pełną tolerancji, zrozumienia dla różnych środowisk. Na pewno nie będziemy cenzurowali w najmniejszym stopniu ekspresji artystycznej – powiedział podczas konferencji prasowej.

Szef rządu dodał także jednak, co przyświeca Prawu i Sprawiedliwości. – My w oczywisty sposób dbamy o rodzinę, o to, żeby wszystkie wartości bliskie sercom ogromnej większości Polaków były pielęgnowane, ale też jesteśmy bardzo tolerancyjni dla wszystkich. Także w tym przypadku – zaznaczył.

PiS tolerancyjny na pokaz?

Po występie Black Eyed Peas pojawia się wiele spekulacji na temat tego, czy zespół postanowił zagrać organizatorom na nosie, czy o planach zespołu organizatorzy wiedzieli znacznie wcześniej. Do tego zresztą starał się przekonać Tomasz Kammel, który prowadził koncert.

Wśród hipotez pojawia się jednak również ta, że w roku wyborczym Prawo i Sprawiedliwość może będzie chciało odżegnać się od radykalnych tez, które dotyczą społeczności LGBT, bo to może wpłynąć negatywnie na wizerunek partii.

W sondażach Prawo i Sprawiedliwość niezmiennie traci, szczególnie biorąc pod uwagę ostatni okres wzmożonej aktywności politycznej Jarosława Kaczyńskiego. Ten, w ramach objazdówek po Polsce spotykał się z mieszkańcami. Przy tej okazji, niemal podczas wszystkich spotkań drwił z osób transpłciowych.

Wśród głoszonych przez prezesa PiS haseł było to, że zmiana płci może być spontaniczną decyzją, którą podejmuje się z godziny na godzinę, a mieszkańców Radomia przekonywał, że "w Anglii człowiek, który powie w radiu czy telewizji, że z par jednopłciowych nie ma dzieci, może się spodziewać, że następnego dnia zjawi się u niego policja".