logo
Pasażerka zaatakowała na lotnisku funkcjonariuszkę. Kłóciła się o Wi-Fi. Albin Marciniak/East News
Reklama.
  • Do incydentu doszło w sobotę 31 grudnia 2022 r., ale dopiero teraz Straż Graniczna o nim poinformowała
  • Kobieta miała w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu
  • Agresywna pasażerka przyznała się do winy
  • Pasażerka zaatakowała na lotnisku z powodu kiepskiego Wi-Fi

    Niecodzienne sceny wydarzyły się na lotnisku Ławica w Poznaniu. O wszystkim poinformowała rzeczniczka prasowa Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej mjr SG Joanna Konieczniak.

    Funkcjonariuszkę cytuje "Fakt". Ta wyjaśniła w rozmowie, że agresywna kobieta to 34-letnia obywatelka Ukrainy, która do Poznania przyleciała z Izraela. Najdziwniejszy jest powód zdenerwowania kobiety, bo był nim... słaby zasięg internetowy. Nie bez znaczenia było jednak wysokie stężenie alkoholu w organizmie awanturującej się.

    – Już w trakcie oczekiwania na odprawę graniczną była bardzo niezadowolona ze słabo działającego według niej Wi-Fi w hali przylotów – zaznaczyła Konieczniak w rozmowie z gazetą. 34-latka miała zachowywać się głośno i używać wulgarnych słów, zakłócając spokój innych pasażerów przebywających w hali lotów.

    Wezwany na miejsce dodatkowy patrol Straży Granicznej usiłował uspokoić kobietę, która nie reagowała na słowa funkcjonariuszy i używała słów uznawanych za obelżywe.

    – W pewnym momencie 34-latka dopuściła się czynnej napaści. Została natychmiast zatrzymana. Na miejsce wezwano patrol policji, który po przeprowadzonym badaniu trzeźwości ustalił, że Ukrainka ma 2,18 promila w wydychanym powietrzu – wskazała rzeczniczka poznańskiej policji.

    Gdy pasażerka wytrzeźwiała, usłyszała zarzut naruszenia nietykalności cielesnej oraz znieważenia funkcjonariusza Straży Granicznej. Grozi jej za to kara grzywny o wysokości 3 tys. zł. Agresywna 34-latka przyznała się do winy.