nt_logo

"Pokaz siły, zastraszanie". Sędzia ujawniła kulisy sprawy dot. śmierci ojca Ziobry

redakcja naTemat

10 stycznia 2023, 12:07 · 2 minuty czytania
Agnieszka Pilarczyk w 2017 r. wydała wyrok uniewinniający lekarzy w sprawie śmierci Jerzego Ziobry, ojca Zbigniewa Ziobry. W nowym reportażu TVN24 sędzia przerwała milczenie i mówiła o zastraszaniu oraz wykorzystaniu aparatu państwa w prywatnej sprawie ministra.


"Pokaz siły, zastraszanie". Sędzia ujawniła kulisy sprawy dot. śmierci ojca Ziobry

redakcja naTemat
10 stycznia 2023, 12:07 • 1 minuta czytania
Agnieszka Pilarczyk w 2017 r. wydała wyrok uniewinniający lekarzy w sprawie śmierci Jerzego Ziobry, ojca Zbigniewa Ziobry. W nowym reportażu TVN24 sędzia przerwała milczenie i mówiła o zastraszaniu oraz wykorzystaniu aparatu państwa w prywatnej sprawie ministra.
Sędzia Agnieszka Pilarczyk przerwała milczenie ws. dotyczącej ojca Zbigniewa Ziobry. Fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
  • Stacja TVN24 wyemitowała program "Czarno na Białym", w którym po raz pierwszy publicznie wypowiedziała się Agnieszka Pilarczyk
  • Sędzia wydała w 2017 r. uniewinniający wyrok w sprawie lekarzy oskarżonych o nieumyślne spowodowanie śmierci Jerzego Ziobry
  • Pilarczyk przerwała milczenie i opowiedziała m.in. o próbach zastraszania

Sędzia Agnieszka Pilarczyk zabrała głos w reportażu TVN24 w programie "Czarno na białym". Chodzi o ciągnącą się od lat sprawę, która dotyczy zmarłego w 2006 r. Jerzego Ziobry. Rodzina Zbigniewa Ziobry obwinia lekarzy i toczy batalię prawną.

Kiedy w 2016 r. Zbigniew Ziobro objął funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, do sprawy włączyła się prokuratura. W 2017 r. sąd uniewinnił lekarzy, a wyrok w tej sprawie wydała wspomniana już wyżej sędzia Pilarczyk. Do dziś toczy się proces w II instancji.

Sędzia Agnieszka Pilarczyk przerywa milczenie

– Została wykorzystana władza jednego człowieka, będącego stroną tego procesu, ażeby uzyskać korzystny dla siebie wynik sprawy – powiedziała sędzia w rozmowie z Martą Gordziewicz w TVN24.

Jak przyznała, chciała poczekać z publicznym zabieraniem głosu do czasu, aż w sprawie zapadnie prawomocny wyrok. – Jednak z uwagi na upływ czasu, na to, że nie wiem, kiedy doczekamy się tego wyroku, uznałam, że mogę zacząć mówić – dodała.

Wydałam wyrok, co do którego byłam całkowicie przekonana, że był słuszny. To przekonanie powstało na podstawie mojego doświadczenia, mojej wiedzy prawniczej, treści akt sprawy, mojego sumienia.Sędzia Agnieszka Pilarczyk

Jak przypomina TVN24, w trakcie procesu zmieniono przepisy prawa tak, że do sprawy toczącej się z prywatnego aktu oskarżenia mógł przystąpić prokurator. Co więcej, na kilka dni przed zapowiedzianym ogłoszeniem wyroku podległa Ziobrze prokuratura wszczęła w sprawie sędzi Pilarczyk śledztwo.

"Została wykorzystana władza jednego człowieka"

– Z całą pewnością to działanie miało na celu zastraszenie mnie w sytuacji, gdy było oczywiste, że chcę zakończyć proces i wydać wyrok. Tego strona oskarżająca nie chciała w moim wykonaniu. Innego wytłumaczenia nie znajduję. Chcieli wywrzeć na mnie presję, by wydać wyrok korzystny dla rodziny Ziobrów – argumentowała sędzia, dodając, że był to swojego rodzaju "pokaz siły".

Pilarczyk stwierdziła w materiale, że "żyjemy w rzeczywistości, w której sędzia musi bać się własnego państwa". Przekonywała, że nie spotkała się wcześniej z sytuacją, kiedy prokurator wnioskuje o wyłączenie sędziego.

Sędzia mówiła o zastraszaniu i o wykorzystaniu aparatu państwa w prywatnej sprawie ministra – nazywała to "początkiem autorytaryzmu".

– Tak po ludzku, ta sprawa kosztowała mnie dużo. Usłyszałam dużo złego na mój temat. (...) Jako człowiek i jako sędzia mogłam tylko milczeć. Nie miałam żadnej możliwości obrony – wskazywała sędzia w reportażu "Czarno na białym".

Czytaj też: Kolejna kontrola w szpitalu, w którym leczono ojca Ziobry. Od 11 lat nie można znaleźć dowodów winy lekarzy