Zagadkowa śmierć pary w centrum Zakopanego. Nie wychodzili z mieszkania od sylwestra
redakcja naTemat
11 stycznia 2023, 06:40·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 11 stycznia 2023, 06:40
W jednym z mieszkań w centrum Zakopanego znaleziono ciała kobiety i mężczyzny. Nie było z nimi kontaktu od sylwestra, więc zaniepokojeni sąsiedzi wezwali na miejsce służby.
Reklama.
Reklama.
W poniedziałek 9 stycznia służby zostały wezwane do jednego z mieszkań w centrum Zakopanego (woj. małopolskie) przy ul. Nowotarskiej. Jak relacjonuje "Tygodnik Podhalański", drzwi do lokalu były zamknięte i musieli je wyważyć strażacy. Gdy weszli do środka, znaleźli ciała dwóch osób: kobiety w wieku 60 lat i mężczyzny w wieku 66 lat. Byli małżeństwem.
Zakopane. W jednym z mieszkań znaleziono ciała mężczyzny i kobiety
Wiadomo, że sąsiedzi ostatni raz widzieli zmarłych w sylwestra. Od tamtej pory mieli nie wychodzić z mieszkania, nie reagowali też na pukanie do drzwi. W końcu zaniepokoiło to sąsiadów na tyle, że wezwali służby.
Na miejscu wezwano prokuratora, zlecono też sekcję zwłok pary. Śledczy już teraz wstępnie wykluczają jedną z hipotez. – Wstępnie ustalono, że nic nie wskazuje na udział w tragedii osób trzecich – przekazał w rozmowie z "TP" rzecznik zakopiańskiej policji, asp. sztab. Roman Wieczorek.
Z ustaleń Onetu wynika, że para wcześniej nadużywała alkoholu. Podczas sekcji zostaną przeprowadzone m.in. badania toksykologiczne, które mają pomóc w ustaleniu, czy nie kobieta i mężczyzna nie spożyli np. skażonego alkoholu.
Lokal, w którym mieszkała para, należał do miasta.
Zakopane i zaginięcie 11-latki
Zakopiańska policja informowała ostatnio o innym zdarzeniu w mieście. Chodziło o zaginięcie 11-letniej Jagody, która ostatni raz była widziana w Nowy Rok w miejscowości pod Zakopanem. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze: 3 stycznia Jagodę znaleziono w jednym z mieszkań w Krakowie. Do stolicy Małopolski dojechała pociągiem.
"Szczególne podziękowania kierujemy do funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei oraz pracowników spółki PKP IC za wzorową współpracę i okazaną pomoc w poszukiwaniach. Dziękujemy wszystkim, którzy udostępniali na swoich profilach post o poszukiwaniach, a zwłaszcza grupom poszukiwawczym" – informowali potem policjanci.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, jedna z grup poszukiwawczych twierdziła, że odnalezienie Jagody to w rzeczywistości zasługa jej członków, a nie policjantów. O to, jaka jest prawda, zapytaliśmy obie strony sporu.