Policja zatrzymała 34-latka, który okradł szopkę bożonarodzeniową.
Policja zatrzymała 34-latka, który okradł szopkę bożonarodzeniową. Fot. KPP w Zakopanem
Reklama.
  • 34-letni mężczyzna okradł szopkę w zakopiańskim sanktuarium na Olczy
  • Jeden z policjantów rozpoznał złodzieja na ulicy
  • 34-latkowi zostanie prawdopodobnie postawionych pięć zarzutów
  • Dzień po Nowym Roku jeden z zakopiańskich policjantów rozpoznał na ulicy poszukiwanego już wcześniej o kradzieże mężczyznę. Podejrzany niósł w ręku ciupagę i góralski serdak.

    Przypuszczenia funkcjonariusza okazały się trafne. Mężczyzny poszukiwał również ksiądz z sanktuarium w Olczy. Mężczyzna chwilę wcześniej wszedł do świątyni i ukradł stamtąd rekwizyty z szopki bożonarodzeniowej.

    Policjant zatrzymał złodzieja. Śledczy ustalili, że mężczyzna prawdopodobnie odpowie aż za pięć przestępstw. Wszystkich miał dokonać na terenie Zakopanego. Oprócz kradzieży zarzuca mu się kradzież z włamaniem, uszkodzenie mienia oraz kierowanie gróźb karalnych. Mężczyzna odpowie również za inne przestępstwa, których miał się dopuścić wcześniej, a kary ich wykonania zawieszono.

    34-latek z województwa pomorskiego usłyszał zarzuty. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował mężczyznę na trzy miesiące.

    Zasnął pijany w konfesjonale. Rano nic nie pamiętał

    Przypomnijmy także o innym incydencie, który miał miejsce w czasie świąt w jednym z kościołów w Lublinie. Policja znalazła wówczas pijanego mężczyznę śpiącego w konfesjonale.

    Jak przekazał oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie nadkom. Kamil Gołębiowski, w poniedziałek 26 grudnia rano funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie od organisty i kościelnej, którzy przyszli do kościoła, by przygotować świątynię do porannej mszy.

    Jak się okazało, szyba w drzwiach do zakrystii była wybita, a jedna z figurek w bożonarodzeniowej szopce była zniszczona. Mężczyzna uszkodził także klamkę w drzwiach i włącznik przeciwpożarowy. W konfesjonale znaleziono śpiącego mężczyznę.

    – Interweniujący policjanci obudzili sprawcę. Mężczyzna był agresywny i nie chciał poddać się badaniu alkomatem. Miał przy sobie niewielkie ilości narkotyków. 36-letni mieszkaniec gminy Ludwin został zatrzymany i trafił do policyjnej celi – przekazał rzecznik.

    Mężczyzna usłyszał zarzut zniszczenia mienia, naruszenia miru oraz posiadania narkotyków. 36-latek przyznał się do popełnienia wszystkich czynów. Powiedział, że wracał z imprezy i nie wie, jak doszło do tego zdarzenia.

    Okradł kościelną skarbonkę

    Niedawno pisaliśmy z kolei o 52-latku, który okradł kościelną skarbonkę. Wikariusz parafii po wejściu do kościoła zauważył uszkodzoną skarbonkę na datki, była już pusta. Na miejsce wezwano policję, a nakielscy kryminalni potwierdzili, że ktoś dokonał kradzieży.

    Funkcjonariuszom jeszcze tego samego dnia udało się ustalić personalia podejrzanego. Mężczyzna był zszokowany, gdy policjanci zapukali do jego drzwi. Sprawca miał w domu pochodzące z kradzieży pieniądze. Podano nawet dokładną kwotę, dla której mężczyzna postanowił dopuścić się kradzieży w kościele.

    – Mundurowi zapukali do drzwi podejrzanego. Zaskoczony wizytą policjantów 52-latek został zatrzymany, a skradzione pieniądze w kwocie 2 tys. zł odzyskane – relacjonował st. asp. Piotr Duziak.