
A sam utwór chodzi za mną jak swego czasu Stefan Niesiołowski za Jarosławem Kaczyńskim, żeby ten go łaskawie przyjął do PiS. Ale się nim brzydzę! Utworem, znaczy się. CZYTAJ WIĘCEJ
Artykuł Mellera wkrótce doczekał się riposty ze strony polityka PO. Stefan Niesiołowski na swojej stronie napisał, że od 2000 roku nie rozmawiał z Kaczyńskim i nigdy nie prosił o przyjęcie do PiS.
Jest to celowo rozpowszechniane pisowskie kłamstwo mające na celu zdyskredytowanie mnie. Proszę p. Mellera o przeproszenie mnie za to pomówienie, jeśli tego nie zrobi, to spotkamy się w sądzie. CZYTAJ WIĘCEJ
Zaczęły się rozmowy z Jarosławem i Lechem, którzy wówczas już tworzyli komitety PiS(…) Kazek (Marcinkiewicz) mówi grobowym głosem, że jest problem, bo Kaczyński nie godzi się na dwie osoby z naszego środowiska. Nie chciał mnie i Stefana Niesiołowskiego. Stefana nie było na tym spotkaniu, ale zareagował wściekłym atakiem na Kaczyńskiego. Ostatecznie kandydował z AWS i do Sejmu się nie dostał. CZYTAJ WIĘCEJ
Meller przypomniał też słowa Niesiołowskiego z 2001 roku, gdy ten bardzo krytycznie mówił o PO:
Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. (…) Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. (…) PO najprawdopodobniej skończy tak jak wszystkie ruchy, które spaja jedynie cynizm, hipokryzja i konformizm.” CZYTAJ WIĘCEJ
Wszystko wskazuje więc na to, że konflikt między Niesiołowskim a Mellerem się zaostrza i, jak na Twitterze podsumowuje sprawę Andrzej Godlewski: “no to panowie spotkają się w sądzie”.