Niesiołowski zagroził Mellerowi sądem po tym, gdy dziennikarz zasugerował, że poseł PO prosił kiedyś Jarosława Kaczyńskiego o przyjęcie w szeregi PiS. Meller odpowiedział, przypominając Niesiołowskiemu wydarzenia sprzed dekady.
Marcin Meller na swoim profilu na Facebooku odpowiada Stefanowi Niesiołowskiemu, który strasząc sądem domaga się od dziennikarza przeprosin. O co poszło? O felieton Mellera pt. „Ale ale” w ostatnim numerze “Newsweeka”. W jego tekście Meller pisał m.in. o piosence "Ona tańczy dla mnie".
Artykuł Mellera wkrótce doczekał się riposty ze strony polityka PO. Stefan Niesiołowski na swojej stronie napisał, że od 2000 roku nie rozmawiał z Kaczyńskim i nigdy nie prosił o przyjęcie do PiS.
W swoim wpisie na Facebooku Meller ostro skrytykował Niesiołowskiego, wypominając mu, że już raz wycofał się z pozwu w podobnej sprawie przeciwko Zbigniewowi Girzyńskiemu. Zacytował też obszerny fragment książki „Koniec PiS-u”, w której Andrzej Mrozowski rozmawia z Michałem Kamińskim o wydarzeniach z roku 2001, gdy politycy Przymierza Prawicy starali się o start z list PiS:
Meller przypomniał też słowa Niesiołowskiego z 2001 roku, gdy ten bardzo krytycznie mówił o PO:
Wszystko wskazuje więc na to, że konflikt między Niesiołowskim a Mellerem się zaostrza i, jak na Twitterze podsumowuje sprawę Andrzej Godlewski: “no to panowie spotkają się w sądzie”.
Reklama.
Marcin Meller
dla Newsweeka
A sam utwór chodzi za mną jak swego czasu Stefan Niesiołowski za Jarosławem Kaczyńskim, żeby ten go łaskawie przyjął do PiS. Ale się nim brzydzę! Utworem, znaczy się. CZYTAJ WIĘCEJ
Stefan Niesiołowski
Jest to celowo rozpowszechniane pisowskie kłamstwo mające na celu zdyskredytowanie mnie. Proszę p. Mellera o przeproszenie mnie za to pomówienie, jeśli tego nie zrobi, to spotkamy się w sądzie. CZYTAJ WIĘCEJ
Michał Kamiński
za "Koniec PiS-u"
Zaczęły się rozmowy z Jarosławem i Lechem, którzy wówczas już tworzyli komitety PiS(…) Kazek (Marcinkiewicz) mówi grobowym głosem, że jest problem, bo Kaczyński nie godzi się na dwie osoby z naszego środowiska. Nie chciał mnie i Stefana Niesiołowskiego. Stefana nie było na tym spotkaniu, ale zareagował wściekłym atakiem na Kaczyńskiego. Ostatecznie kandydował z AWS i do Sejmu się nie dostał. CZYTAJ WIĘCEJ
Stefan Niesiołowski
w roku 2001
Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. (…) Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. (…) PO najprawdopodobniej skończy tak jak wszystkie ruchy, które spaja jedynie cynizm, hipokryzja i konformizm.” CZYTAJ WIĘCEJ