Choć nieznana jest jeszcze data startu kolejnej, 18. edycji "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", to wraz z wejściem w nowy rok, w sieci huczy o zmianach w formacie. Polsat szybko znalazł towarzysza dla Macieja Dowbora, który długo tworzył męski duet prowadzących z Piotrem Gąsowskim. Nowym gospodarzem został Maciej Rock, znany z programu "Idol", "Fabryka gwiazd" czy "Must be the music".
W poniedziałek (16 stycznia) na łamach Pomponika ukazały się informacje o tym, jakoby u boku Małgorzaty Walewskiej i Roberta Janowskiego miał zasiąść w jury Paweł Domagała - polski aktor, kabareciarz i wokalista, którego przebój "Weź nie pytaj" potrafi zanucić niemal każdy rodak.
– Ekipie bardzo zależało, by znaleźć jurora, który będzie nie tylko lubiany, ale i merytorycznie przygotowany do oceniania popisów uczestników. Z Pawłem nie ma wątpliwości, że ma mandat do tego – przekazało źródło serwisu.
Potem ten sam portal dotarł do informacji o prawdopodobnym składzie uczestników 18. sezonu. Wymieniono następujące postacie:
We wtorek (17 stycznia) na youtube'owym kanale Magdy Mołek W MOIM STYLU ukazała się rozmowa z Katarzyną Skrzynecką. Dziennikarka rozpoczęła wywiad od dopytania o jej zwolnienie z "Twoja twarz brzmi znajomo", gdzie pracowała od lat.
– Mnie nie było dane poznać powodów tej decyzji, ale takie decyzje bywają i zdarzają się w tego typu programach rozrywkowych – oznajmiła gwiazda.
– Jest to naturalne w tej formule, że częściej lub rzadziej obsada programu, czy prowadzący, czy jurorzy się zmieniają. Po to, żeby, jak twierdzi stacja, tak to motywuje, odświeżyć format – dodała.
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Trzeba się zbierać do jakichś nowych projektów, które mogą się zdarzyć za chwilę. I oby się zdarzyły. Zawsze staram się myśleć bardzo pogodnie i pozytywnie. Każdemu zdarzają się różne sytuacje zawodowe. Raz jesteśmy u szczytu (...) Raz tych propozycji zawodowych jest mało albo nie ma ich wcale i człowiek czeka wiele miesięcy, aż będzie miał pracę. Taka jest prawidłowość wolnego zawodu.
– Takie momenty, kiedy w fajnej pracy, długoletniej pracy, ta praca się kończy z dnia na dzień, były tak naprawdę trzy momenty w mojej pracy – zaznaczyła.
Skrzynecka wspomniała, że pierwszy raz, kiedy niezapowiedzianie straciła pracę, był podczas prowadzenia "Tańca z Gwiazdami". Format wówczas był emitowany na antenie TVN. Aktorka była wtedy w ciąży. Drugi raz był natomiast niedługo po tym, kiedy swoją działalność zakończył Teatr Bajka, gdzie grała wszystkie spektakle. Trzeci raz to teraz. Po dekadzie pożegnała się z "TTBZ".
W rozmowie z Mołek aktorka podkreśliła, że najważniejsze są dla niej bliskie osoby i dom. – Moje istnienie jest przede wszystkim dla mojej rodziny – stwierdziła.