
O śmierci prezesa wrocławskiego MPK poinformował na Facebooku prezydent Jacek Sutryk. Krzysztof Balawejder był wcześniej między innymi prezesem spółki PKS Polbus. Przyczyna śmierci nie jest na razie znana.
Był kontrowersyjnym, ale barwnym człowiekiem, kojarzonym z żółtym szalikiem na szyi. Zazwyczaj nosił się zresztą w kolorach wrocławskich autobusów i tramwajów, z czego uczynił swój znak rozpoznawczy.
W relacjach z dziennikarzami był bardzo bezpośredni. Słynął między innymi z tego, że sam kontaktował się z mediami w wielu sprawach, nie korzystając przy tym z pomocy rzecznika prasowego. Mieszkańcy mogli go spotkać w autobusach i tramwajach, w których prowadził szereg akcji.
Krzysztof Balawerder był też wiernym kibicem Śląska Wrocław. Miał bliskie relacje z prezydentem Jackiem Sutrykiem, który zresztą w tym tonie napisał na swoim profilu, że żegna przyjaciela.
"Ten sam rocznik co ja. Super obywatel Wrocławia. Super Prezes. Super kibic. Oddany miastu bezgranicznie. Wyraźny zawsze i z charakterem - tak jak w życiu trzeba. Zmienił oblicze naszego MPK i miasta"
"Z nieopisanym bólem i poczuciem wielkiej straty żegnam dziś Krzysztofa Balawejdera. Wyjątkowego człowieka. Prezesa MPK Wrocław, wcześniej wieloletniego prezesa spółki Polbus i Ministerstwa Skarbu. Rodzinie i najbliższych składam wyrazy największego współczucia. Krzysiu, to był zaszczyt pracować razem z Tobą. Żegnaj Przyjacielu…" – poinformował Jacek Sutryk.
Zobacz także
Informacja o tym, że prezes MPK Wrocław nie żyje, przekazana została także na oficjalnym profilu miasta. Krzysztof Balawejder zawiadywał spółką MPK Wrocław od kwietnia 2019 roku. Ostatnio zasłynął z zapowiedzi, że będzie domagał się kontroli UOKiK w PKN Orlen ponieważ spółka zawyżała ceny paliw.
