Tragiczne zdarzenie miało miejsce w Jarocinie. 65-latek, któremu medycy udzielali pomocy po zatrzymaniu krążenia, zmarł. Przy reanimacji była jego żona, która zemdlała. Niestety, jej też nie udało się uratować.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W Jarocinie późnym wieczorem w sobotę służby zostały wezwane na lokalny rynek
Pomocy potrzebował 65-latek z zatrzymanym krążeniem. Nie udało mu się pomóc
W stresie zemdlała jego żona, która również zmarła mimo pomocy medyków
Tragiczne wydarzenia miały miejsce w Jarocinie w Wielkopolsce późnym wieczorem w sobotę. Straż Pożarna została wezwana na lokalny rynek.
Tragiczna śmierć małżeństwa w Jarocinie
Ratownicy próbowali tam pomóc 65-latkowi, u którego stwierdzono zatrzymanie krążenia. "Tam w jednym z mieszkań zespół ratownictwa medycznego walczył o życie 65-letniego mężczyzny" - poinformowali jarocińscy strażacy. Była z nim żona, która nagle zemdlała. Żadnego z nich nie udało się uratować.
- Mężczyzna zasłabł. Żona wezwała pomoc medyczną. Pogotowie przyjechało na miejsce i podjęło reanimację. W czasie jej prowadzenia zasłabła kobieta. Ratownicy rozpoczęli reanimację 61-latki. Niestety oboje zmarli - przekazała portalowi jarocinska.pl asp. sztab. Agnieszka Zaworska z Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Strażacy nie zdążyli z tlenem do 70-latki na Sądecczyźnie
To kolejnej tragedii w ten weekend doszło na Sądecczyźnie. Strażacy, którzy wieźli dla 70-latki butlę z tlenem, utknęli w śniegu. Niestety, nie dojechali na czas, a kobieta zmarła.
– Około godziny 23.15 stanowisko kierowania komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu otrzymało informację od OSP Wawrzka, że w miejscowości Wawrzka ze względu na zanik prądu w całej miejscowości doszło do przerwania pracy koncentratora tlenu w jednym domu – przekazała Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
W drogę wyruszyli strażacy, ale intensywny śnieg spowodował, że ostatnie 500 metrów musieli już iść pieszo. Kobieta już nie żyła, kiedy dotarli na miejsce. – Po przybyciu na miejsce zdarzenia uzyskano informację od rodziny, że prawdopodobnie 70-letnia kobieta już nie żyje – podali strażacy.
Dodajmy, że z informacji IMGW wynika, że zima i śnieg utrzymają się aż do następnego weekendu. Ma padać w Polsce jeszcze w poniedziałek 23 stycznia, ale tylko w górach, na Mazowszu oraz Podlasiu. Gdzieniegdzie pojawi się śnieg z deszczem. Od czwartku i piątku w Polsce spodziewane są kolejne opady białego puchu. Należy wówczas spodziewać się gołoledzi na drogach i chodnikach.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.