Do makabrycznego zdarzenia doszło w piątek 20 stycznia w okolicach godziny 2:00. W zakładach mięsnych na ul. Krańcowej w Starachowicach podczas nocnej zmiany.
– Dostaliśmy zgłoszenie o kobiecie, której noga utknęła w ciągu technologicznym zakładu, została zmiażdżona i zablokowana – przekazał wówczas w rozmowie dla "Gazety Wyborczej" st. kpt. Konrad Dąbrowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach.
Na miejsce przybyły trzy zastępy straży pożarnej. Jak podało starachowice.naszemiasto.pl, policja przekazała, że poszkodowana kobieta ma 41 lat.
Okazało się, że myła jedną z maszyn, gdy nagle jej noga utknęła pomiędzy łańcuchem a kołem napędowym. Kobieta nie straciła przytomności. Strażacy odłączyli urządzenie od zasilania i udzielili poszkodowanej pierwszej pomocy. Użyli także specjalistycznego sprzętu hydraulicznego, by wyciąć fragment maszyny.
Kobieta trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Starachowicach. Tam udało się ją oswobodzić i usunąć fragmenty maszyny z jej nogi.
Spółka Animex Foods potwierdziła w oświadczeniu, że w nocy 20 stycznia 2023 roku doszło do wypadku podczas wykonywania codziennych obowiązków, w wyniku którego ucierpiała pracownica firmy zewnętrznej.
"Osobie poszkodowanej niezwłocznie udzielono niezbędnej pomocy, wezwano służby ratunkowe, a następnie przetransportowano do szpitala. W trybie natychmiastowym poinformowano również odpowiednie organy" – głosi oświadczenie Firma dodaje, że tuż po zdarzeniu miejsce wypadku zostało zabezpieczone w celu przeprowadzenia czynności wyjaśniających. Spółka Animex przekazała także, że "pozostaje w stałym kontakcie z osobami mającymi bieżące informacje o stanie zdrowia kobiety i jest gotowa do udzielenia niezbędnego wsparcia".